Składniki ciasta (23cm):
- 1 szkl gryki niepalonej, zmielona na mąkę (używam do tego celu Vitamixa) lub 1 szkl mąki gryczanej
- 3 łyżki mąki orkiszowej
- 1/2 łyżeczki soli morskiej /himalajskiej
- 1-2 łyżki oleju kokosowego lub masła sklarowanego
- woda (w ilości takiej by zagnieść elastyczne ciasto)
Składniki farszu:
- pęczek botwinki (najlepiej ekologicznej)
- 4 jajka "0"
- 2-3 łyżeczki chrzanu (moje są kopiaste)
- sól, pieprz do smaku
- 1 łyżka masła sklarowanego (ewentualnie)
Wszystkie składniki ciasta zagniatam, wałkuję i przekładam do formy na tartę. Nakłute ciasto podpiekam w temperaturze 180 stopni przez 15 minut.
W trakcie podpiekania ciasta przygotowuję farsz. I tutaj mamy dwie wersje do wyboru:
1) buraczki szoruję i kroję w paski, mieszam z posiekanymi liśćmi, doprawiam solą, pieprzem i chrzanem; dodaję jajka i przelewam na podpieczony spód
2) wyszorowane i pokrojone w paski buraczki podsmażam na sklarowanym maśle (ok. 10 minut), mieszam z posiekanymi liśćmi, doprawiam solą, pieprzem i chrzanem i wymieszane z jajkami przelewam na podpieczony spód
piekę 25 minut w temperaturze 180 stopni.
Pierwsza wersja daje nam nieco twardsze buraczki (co mnie nie przeszkadza - lubię warzywa al dente), w drugiej buraczki są miękkie (miękkość można dostosować długością smażenia). Obie wersje są smaczne, ale mój Mąż woli wersję drugą :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz