czwartek, 27 lutego 2014

Czas na zupę! Wegetariański rosół

Dziś Tłusty Czwartek, a u nas - nie tłusto, bo przepis na wegetariański rosół :) Pyszna zupa! Robiliśmy ją już drugi raz w przeciągu krótkiego czasu - potrzebowaliśmy czegoś wzmacniającego. Jedliśmy z dodatkiem lanego ciasta zrobionego z mąki orkiszowej z dodatkiem amarantusa. Do tego trochę pietruszki zielonej. Mmmm.... Pycha!

Składniki:
  • ok. 2.5 l wody
  • 1-2 cebule, obrane, przekrojone na połówki i opalone nad gazem
  • 5 małych marchewek, wyszorowanych (najlepiej ekologicznych)
  • 2 pietruszki, wyszorowane (najlepiej ekologiczne)
  • kawałek selera, wyszorowanego (i też najlepiej ze źródła ekologicznego)
  • zielona część pora
  • kawałek imbiru (użyłam 2-3 plastry)
  • 2 ząbki czosnku, obrane
  • kawałek glonu kombu
  • 1 łyżka oliwy
  • przyprawy: 3-4 liście laurowe, 4-5 kulek ziela angielskiego, 2 goździki, 1 łyżeczka lubczyku, 2 łyżeczki soli (użyłam soli ziołowej z dodatkiem kminku, czarnuszki i siemienia lnianego), 8-10 ziarenek pieprzu, 1/2 łyżeczki kurkumy
Wszystkie warzywa oraz glon i przyprawy umieściłam w dużym garnku, zalałam zimną wodą i zagotowałam, po czym gotowałam ok. 3 godziny na wolnym ogniu.

Po ugotowaniu zupę przecedziłam i podałam z lanym ciastem zrobionym z mąki orkiszowej z dodatkiem amarantusowej. Można również zjeść tradycyjnie z makaronem, albo np. z dodatkiem kaszy jaglanej.

środa, 26 lutego 2014

Buły z cebulą i makiem

Czyli cebulaki. Na mące razowej orkiszowej. Bardzo smaczne zarówno w dniu pieczenia jak i na następny dzień.

Składniki (na 8 buł):
  • 3 szkl mąki razowej orkiszowej (użyłam typu 2000)
  • 1/2 łyżeczki soli morskiej
  • 25g świeżych drożdży
  • 1 łyżeczka cukru nierafinowanego
  • ok 1.5 szkl wody
  • 5 łyżek oliwy
  • farsz: 3 małe cebule drobno posiekane, 1 łyżka maku niebieskiego, 1/3 łyżeczki soli morskiej
Drożdże wkruszyłam do kubeczka, dodałam cukier oraz 1/2 szkl wody - rozpuściłam, a następnie wmieszałam tyle mąki, by powstała masa o konsystencji gęstej śmietany. Odstawiłam na ok. 20 minut by drożdże ruszyły.

Pozostałą mąkę wymieszałam z solą, po czym dodałam do niej zaczyn drożdżowy, oliwę oraz ok. 1 szkl ciepłej wody. Wyrobiłam elastyczne ciasto, które odstawiłam na ok. 1h w ciepłe miejsce, do wyrośnięcia.

Cebule posiekałam, wymieszałam z makiem i solą. Odstawiłam (do czasu aż ciasto wyrosło).

Wyrośnięte ciasto jeszcze raz zagniotłam. Podzieliłam na 8 części, które uformowałam w kulki, a następnie spłaszczyłam, by powstały placki. Na każdym z nich umieściłam 1/8 farszu. Buły odstawiłam na ok. 20 minut do wyrośnięcia, a następnie wstawiłam do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i piekłam ok. 17-20 minut.

wtorek, 25 lutego 2014

Śniadaniowe placuszki dyniowe. Z dodatkiem ananasa i syropu klonowego

Jakiś czas temu upiekłam dynię, z której miąższ w większości został zużyty na ciasto dyniowe. Zostało go jeszcze trochę (ok. 1 szklanki), więc dodałam go do śniadaniowych placuszków, które zjedliśmy z dodatkiem świeżego ananasa i syropu klonowego. Wyszły bardzo smaczne!

Składniki (na ok. 30 małych placuszków):
  • 1 szkl pure dyniowego (miałam upieczoną dynię)
  • 2 jajka, najlepiej z chowu ekologicznego
  • 3 łyżki masła sklarowanego, rozpuszczonego
  • 3/4 szkl wody /mleka roślinnego (użyłam mieszanki pół-na-pół)
  • 2 łyżki cukru nierafinowanego (użyłam trzcinowego)
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia (użyłam bez fosforanów)
  • 3 łyżki mąki z amarantusa
  • ok. 3/4 szkl mąki razowej orkiszowej (użyłam typu 2000)
  • szczypta soli
  • 1/2 łyżeczki suszonego imbiru
  • do podania: syrop klonowy, ananas pokrojony w kawałeczki (zużyliśmy połowę sporego ananasa)
Dynię wymieszałam w malakserze z jajkami, rozpuszczonym masłem sklarowanym oraz mieszanką wody i mleka owsianego. Dodałam szczyptę soli oraz cukier i imbir, a następnie wmieszałam oba rodzaje mąki i proszek do pieczenia. Odstawiłam na ok. 15-20 minut.

Na rozgrzanej i posmarowanej masłem sklarowanym patelni smażyłam małe placuszki (używałam jednorazowo porcji wielkości 1 łyżki stołowej), aż się zezłociły.

Placki jedliśmy z syropem klonowym oraz świeżym ananasem.

sobota, 22 lutego 2014

Spagetti z pieczonym bakłażanem

I znów makaron. Tym razem spagetti, które bardzo chwalił mój Mąż :) Stwierdził, że dawno nie jadł tak dobrego makaronu. Mnie też bardzo smakowało. Dzieciom już mniej - moje córeczki wolą bakłażan w wersji faszerowanego bakłażana, najlepiej z kuskusem...

Składniki:
  • ok. 350-400g razowego spagetti, ugotowanego al dente
  • 2 małe bakłażany, obrane i pokrojone w kostkę
  • 2-3 ząbki czosnku, pokrojone w plastry
  • 200ml domowego sosu pomidorowego
  • 2 łyżki przecieru pomidorowego
  • 1 opakowanie mozzarelli w kulkach
  • 2 łyżki oliwy
  • 2 łyżki mleka roślinnego (użyłam owsianego)
  • przyprawy: sól morska, pieprz ziołowy
  • zielona cebulka, posiekana
Bakłażany wymieszałam z czosnkiem, oliwą i przyprawami. Wstawiłam do nagrzanego do 200 stopni piekarnika na ok. 20-25 minut.

W garnku podgrzałam domowy sos pomidorowy, dodałam przecier pomidorowy, sól, pieprz oraz mleko owsiane. Wymieszałam i wrzuciłam ugotowany makaron. Podgrzewałam go kilka minut na wolnym ogniu po czym dodałam upieczony bakłażan oraz przekrojone na połówki kuleczki mozzarelli.

Podałam posypane posiekaną zieloną cebulką.

czwartek, 20 lutego 2014

Piegowate ciasto dyniowe. Wegańskie


I znów nie było jajek w domu, za to w lodówce leżała sobie upieczona dynia, którą bardzo chciałam zużyć. Wymyśliłam więc piegowate ciasto dyniowe. Ciasto jest wilgotne, ze względu na dużą ilość dyni, którą użyłam. Wyszło bardzo smaczne i nawet chore dzieci chętnie je jadły :)

Składniki (na okrągłą tortownicę o średnicy 23cm):
  • 2.5 szkl mąki razowej (użyłam orkiszowej, typ 2000)
  • 1/2 łyżeczki soli morskiej
  • 1/2 łyżeczki imbiru
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia (użyłam bio)
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
  • skórka otarta z pomarańczy
  • 3 szkl pure z dyni (upiekłam ją wcześniej w piekarniku, ze skórką, a następnie wydrążyłam i zmieliłam miąższ)
  • 2 łyżki grubo zmielonego siemienia lnianego
  • 1/3 szkl gorącej wody
  • ok. 100 ml syropu klonowego
  • 1/3 szkl oleju
Zaczęłam od zalania siemienia lnianego wrzątkiem. Odstawiłam.

Suche składniki wymieszałam w misce. Pure z dyni wymieszałam z namoczonym siemieniem lnianym, syropem klonowym i olejem, a następnie masę przełożyłam do suchych składników. Dokładnie wymieszałam łyżką. Ciasto przełożyłam do wyłożonej papierem formy.

Piekłam ok. 50 minut w temperaturze 180 stopni.

piątek, 14 lutego 2014

Makaronowe świderki z białym sosem i pieczonym brokułem

Niedawno prezentowałam na blogu pieczonego brokuła z migdałami. Tym razem podobnie przygotowanego brokuła (ale bez migdałów) postanowiłam wykorzystać do zrobienia obiadowego, dość szybkiego dania. Brokuł piecze się sam, makaron sam też gotuje ;) trzeba tylko chwili by przygotować sos beszamelowy. I już - mamy pyszne danie!

Składniki (na 4-5 porcji):
  • ok. 350 g makaronu razowego (u nas świderki)
  • 1 brokuł, podzielony na mniejsze cząstki
  • 4-5 ząbków czosnku, posiekanych w plasterki
  • kawałek imbiru, startego /zmiażdżonego
  • 2 łyżki oliwy /masła sklarowanego rozpuszczonego
  • 2-3 łyżki masła sklarowanego
  • 2 łyżki mąki (użyłam orkiszowej)
  • ok. 300 ml mleka roślinnego (użyłam orkiszowego wymieszanego pół na pól z wodą)
  • kawałek sera, drobno startego (użyłam cheddar) - nie jest konieczny, jeśli chcemy mieć danie wegańskie
  • 1/2 pęczka zielonej pietruszki, posiekanej
  • przyprawy: sól morska, gałka muszkatołowa
Makaron ugotowałam w osolonej wodzie.

Brokuł wymieszałam z posiekanym czosnkiem i startym imbirem oraz szczyptą soli. Dodałam do niego rozpuszczone masło sklarowane. Dobrze wymieszałam i przełożyłam na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 15 minut.

Podczas gdy piekł się brokuł przygotowałam sos beszamelowy. W garnuszku rozpuściłam sklarowane masło, dodałam do niego mąki, następnie zalałam mlekiem, dobrze wymieszałam i gotowałam na małym ogniu, ciągle mieszając. Po zgęstnieniu dodałam do sosu soli oraz świeżo startej gałki muszkatołowej i sera cheddar.

Makaron wymieszałam z sosem i przełożyłam go na talerz. Posypałam obficie pietruszką zieloną. Na wierzchu ułożyłam upieczony brokuł.

wtorek, 11 lutego 2014

Kotleciki fasolowe na mieszance sałat z dodatkiem marchewki na gęsto

Kotleciki, z powodu braku czasu, zamiast smażyć tym razem wrzuciłam do piekarnika. Nie chciałam jednak by się za bardzo wysuszyły, dlatego na każdym z nich umieściłam po małym kawałeczku masła sklarowanego. Mieszanka sałat z sosem cytrynowo-miodowym jest przepyszna, a marchewka ugotowana na gęsto z dodatkiem imbiru nadaje nieco koloru... Połączenie wszystkich składników dało na prawdę smaczne danie :)

Składniki na ok. 15 kotlecików:

  • 30 dag suchej fasoli białej (użyłam dużej, polskiej), namoczonej przez noc
  • pęczek zielonej pietruszki, posiekany
  • skórka z 1 cytryny
  • 1 duży ząbek czosnku, zmiażdżony
  • 2-3 łyżeczki skrobi kukurydzianej
  • bułka tarta do obtoczenia kotlecików
  • masło sklarowane
Dodatkowo:
  • ok. 30-40 dag marchwi, obranej i pokrojonej w kostkę
  • kawałek imbiru
  • 2 łyżki masła sklarowanego
  • 1 łyżeczka masła
  • 1 łyżeczka skrobi kukurydzianej
  • woda
  • przyprawy: sól morska, pieprz ziołowy, ew. odrobina cukru trzcinowego
  • mieszanka sałat (użyłam rukoli i sałaty lodowej z dodatkiem kiełków fasolki mung) z sosem cytrynowo-miodowym (1 łyżeczka miodu, sok z 1 cytryny, 1/2 łyżeczki musztardy dijon, szczypta soli i pieprzu ziołowego, oliwa - tyle samo co soku z cytryny)
Fasolę ugotowałam w szybkowarze. Po wystudzeniu zmiksowałam ją w malakserze, a następnie dodałam pietruszkę, skórkę z cytryny, czosnek i skrobię kukurydzianą. Dobrze wymieszałam. Formowałam kotleciki i obtaczałam je w bułce tartej. Wszystkie kotleciki tym razem umieściłam na nasmarowanej masłem sklarowanym blasze; na każdym kotleciku dodatkowo umieściłam po odrobinie masła sklarowanego. Kotlety piekłam w temperaturze 200 stopni przez ok. 15 minut.

W trakcie gdy piekły się kotleciki przygotowałam marchewkę i sałatę. Na sklarowanym maśle podsmażyłam drobno posiekany kawałek imbiru, dodałam marchew, chwilę dusiłam po czym zalałam wodą (tak, by woda nie przykrywała jeszcze marchewki). Gotowałam na wolnym ogniu z dodatkiem soli i pieprzu aż marchew zmiękła, ale nadał była nieco twardawa - al dente (można również dodać szczyptę cukru trzcinowego; moja ekologiczna marchew jest dość słodka, więc do niej nie dodaję cukru). Skrobię rozpuściłam w małej ilości wody, dodałam do marchewki. Zagotowałam. Odstawiłam z gazu. Dodałam łyżeczkę masła (najlepiej zimnego).

Sałatę wymieszałam w misce z rukolą i kiełkami fasolki mung. Polałam wcześniej przygotowanym sosem.

Na talerzu umieściłam sałatę, na niej kotleciki, na których położyłam marchewkę z sosem.

niedziela, 9 lutego 2014

Biało-czerwona zapiekanka z buraków i ziemniaków

Tym razem nieco patriotycznie ;) Biało-czerwona zapiekanka, która gości na naszym stole co jakiś czas i bardzo nam smakuje. Buraki są wcześniej upieczone (w całości), ale piekę je zwykle przy okazji przygotowywania jakiegoś innego wypieku. Można je zawsze wstępnie ugotować, jeśli nie macie czasu na pieczenie. Mnie o wiele bardziej smakują pieczone buraki, są o wiele słodsze i aromatyczniejsze; dlatego polecam ten sposób ich przygotowania.

Składniki (dla 4-5 osób):
  • ok. 1 kg buraków, upieczonych w całości (200 stopni, ok 45 minut)
  • ok. 75 dag ziemniaków, wstępnie podgotowanych (gotuję je na parze, obrane i pokrojone w plastry)
  • przyprawy: sól morska, tymianek, kminek
  • dowolny ser, starty
  • sos beszamelowy: 2 łyżki  masła sklarowanego, 1 mały por (drobno posiekany), 2 łyżki mąki (użyłam orkiszowej), 400ml mleka roślinnego (użyłam sojowego), sól morska, gałka muszkatołowa, drobno starty ser żółty (użyłam cheddar), 1 łyżka startego chrzanu (opcjonalnie)
Podczas gdy ziemniaki się podgotowują przygotowuję sos beszamelowy - rozpuszczam masło sklarowane, podsmażam na nim por, dodaję mąkę, a następnie mleko; gotuję na wolnym ogniu aż sos zgęstnieje. Doprawiam solą i gałką muszkatołową, dodaję starty ser i ewentualnie chrzan (którego akurat tym razem nie miałam; ale bardzo dobrze tu pasuje).

Ostudzone buraki obieram, kroję w plastry.

Na dnie naczynia żaroodpornego rozprowadzam 2-3 łyżki sosu beszamelowego. Wykładam na nim warstwę buraków (używam połowy buraków), posypuję kminkiem, następnie umieszczam warstwę buraków (również połowę) - posypuję tymiankiem. Następnie znów warstwa buraków - kminek - ziemniaki - tymianek. Na wierzch wylewam sos beszamelowy. Posypuję odrobiną startego sera.

Zapiekankę umieszczam w piekarniku nagrzanym do 180 stopni na 25 minut, aż ser się rozpuści. Podaję z surówką (tym razem z kapusty czerwonej, ogórków kiszonych i kukurydzy).

piątek, 7 lutego 2014

Warzywne stir-fry z zieloną soczewicą

Przygotowywałam farsz do pierożków  z zielonej soczewicy. Trochę mi jej zostało, więc postanowiłam ją wykorzystać w dzisiejszym daniu obiadowym. Ponieważ soczewica była nieco wodnista, dodałam do niej kilka łyżek płatków jaglanych. Do tego kolorowe warzywa podsmażone na maśle sklarowanym - jarmuż, marchew, cukinia, cebula i kukurydza. Smaczne i pożywne danie.

Składniki (dla 4-5 osób):
  • ok. 1 szkl ugotowanej zielonej soczewicy (ze sporą ilością wody, która pozostała z gotowania)
  • 3-4 łyżki płatków jaglanych
  • 2 małe czerwone cebule, pokrojone w kostkę
  • kawałek imbiru, startego lub zmiażdżonego
  • 1 marchew, pokrojona w słupki
  • 1 mała cukinia, pokrojona w słupki
  • kilka liści jarmużu, posiekanego
  • 2-3 łyżki kukurydzy z puszki
  • 3-4 łyżki masła sklarowanego
  • przyprawy: sól morska, pieprz ziołowy
Soczewicę wraz z wodą wrzuciłam na patelnię, na której wcześniej rozpuściłam łyżkę masła sklarowanego. Kiedy się zagotowała dodałam do niej płatki jaglane. Doprawiłam i odstawiłam z gazu, by płatki wchłonęły nadmiar wody.

Pozostałą część masła rozpuściłam na drugiej patelni. Dodałam cebulę oraz imbir. Chwilę podsmażyłam, a następnie dodałam marchew, po 2-3 minutach cukinię, a po kolejnych 2-3 minutach jarmuż i kukurydzę.

Warzywa i soczewicę z płatkami przełożyłam na talerze.

czwartek, 6 lutego 2014

Zupełnie nie-sernik. Wegański trzywarstwowiec na zimno


Wszędzie gdzie tylko natknę się na tego typu przepis jest napisane, że to sernik. Ale przecież to zupełna nieprawda! Nie jest nawet jego zastępstwem, jest czymś zupełnie innym - zdrowszym, smaczniejszym i doskonalszym :) To więcej niż sernik. Nie zatyka człowieka (tego deseru można zjeść na prawdę dużo!), nie zaśluzowuje jak zwykły ser. Ma za to  mnóstwo dobrych dla naszego organizmu składników - orzechy i migdały (źródła białka i wapnia), olej kokosowy, daktyle, miód... A zresztą, zobaczcie sami!

Składniki (na foremkę ok. 17 cm; ja wypełniłam 4 małe, 11 cm kokilki):
  • 1.5 szkl nerkowców, namoczonych minimum 5h (a najlepiej na noc)
  • 1 laska wanilii
  • 1/2 szkl miodu /syropu z agawy
  • sok z 1 cytryny
  • 2 łyżki oleju kokosowego
  • 1 szkl owoców (użyłam malin zamrożonych przeze mnie w sezonie)
Składniki na spód:
  • 3/4 szkl migdałów
  • 3/4 szkl daktyli
  • 1 łyżki oleju kokosowego
  • 1 kopiasta łyżka kakao (najlepiej ekologicznego)
Składniki na spód wymieszałam w malakserze (migdały były wyczuwalne, nie chciałam osiągnąć konsystencji proszku; to jak długo będziemy miksować zależy od upodobań). Wyłożyłam je do 4 małych kokilek.

Namoczone nerkowce odcedziłam i zmiksowałam z sokiem z cytryny przy użyciu blendera ręcznego, by osiągnąć jak najgładszą konsystencję (nie posiadam machiny typu Vita-mix czy Termomix, a blender miksuje najdokładniej z dostępnych mi urządzeń).  Dodałam olej kokosowy i miód; jeszcze raz zmiksowałam, po czym wmieszałam ziarenka wanilii.

Ok. 2/3 orzechowej pasty wyłożyłam na spód kakaowy. Pozostałą pastę wymieszałam ze zmiksowanymi malinami (nie rozmrażałam ich) i wyłożyłam na wierzch. Powierzchnię wyrównałam i miseczki wstawiłam do zamrażarki, by masy stężały.

Najlepiej wyciągnąć ciasto z zamrażarki na ok. 30 minut przed konsumpcją.

wtorek, 4 lutego 2014

Szybka zupa-krem borowikowa

Pyszna zupa. Do jej zrobienia użyłam mrożonych borowików i kilku warzyw, które akurat miałam w lodówce. Wyszła wyśmienita! Moje córeczki zjadły ją z dodatkiem chrupiącej ciecierzycy, ale akurat do tej zupy poleciłabym tradycyjne grzanki, które mniej przytłumiłyby jej smak. Można też jeść ją solo. Jest bardzo smaczna!

Składniki:
  • opakowanie mrożonych borowików (moje  miało 250g)
  • 1/4 sporego selera, pokrojonego w kostkę
  • 2 małe pietruszki, posiekane
  • 1 mały por, posiekany
  • 2 łyżki masła
  • 1 łyżka oliwy
  • 2 łyżeczki soli morskiej z suszonymi warzywami
  • 1 łyżeczka pieprzu ziołowego
  • ok. 1.5-2l wrzątku
W garnku rozpuściłam masło z dodatkiem oliwy, wrzuciłam do niej zamrożone borowiki (tylko je opłukałam, nie rozmrażałam); dusiłam przez chwilę na wolnym ogniu (ok. 5 minut), po czym dodałam warzywa, a po ok. 4-5 minutach zalałam je wrzątkiem i dodałam przyprawy. Gotowałam na wolnym ogniu przez 15 minut. Zmiksowałam blenderem.

poniedziałek, 3 lutego 2014

Pieczony brokuł z migdałami


W lodówce zalegał mi brokuł, na którego nie miałam za bardzo pomysłu. Nie chciało mi się robić zupy, ani zapiekanki z brokułem. Na szczęście trafiłam na przepis na pieczonego brokuła na ostro, z dodatkiem migdałów (oryginalny przepis tutaj). Trochę go zmodyfikowałam - nie dodałam chili, bo akurat nie miałam, ale i tak wyszedł bardzo dobry. Czasem tak po prostu ugotowany brokuł jest nieco mdły, a ten jest na prawdę przepyszny!

Składniki:
  • 1 brokuł, podzielony na mniejsze części
  • 1/2 szkl migdałów (w całości)
  • 4-5 ząbków czosnku, zmiażdżonych
  • kawałek imbiru, zmiażdżony
  • 1/2 łyżeczki soli morskiej lub 1 łyżeczka sosu sojowego
  • 2 łyżki oliwy
Wszystkie składniki (oprócz migdałów) należy dobrze wymieszać i umieścić na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 stopni na 15-20 minut.

Migdały umieszczamy w osobnej blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i umieszczamy na ok. 7-10 minut w piekarniku (można np. pod piekącymi się brokułami, tak jak ja to zrobiłam).

Upieczonego brokuła wrzucamy do miski, dodajemy posiekane uprażone migdały.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...