środa, 8 listopada 2017

Wegańskie ciasto dyniowe z makiem

Zalega mi w zamrażarce dyniowe pure. Jakoś nie ma u nas w domu miłośników dyni (poza mną...), więc próbuję ją ukryć - w tym cieście przychodzi to z łatwością, dynia jest niewyczuwalna, a ciasto znika niezwykle szybko! Przepis zaczerpnęłam z najnowszej książki Marty Dymek "Nowa Jadłonomia", lekko zmodyfikowałam.

Składniki (na 1 keksówkę)
  • 2 szkl mąki razowej orkiszowej (użyłam typu 1850)
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
  • 1/2 szkl cukru nierafinowanego (użyłam muscovado)
  • 3 łyżki maku
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 1 szkl pure z dyni
  • 1/2 szkl oleju kokosowego
  • 2 łyżki octu
  • 1/3 szkl mocnej herbaty earl gray (można zastąpić mlekiem roślinnym)
Suche składniki wymieszałam w misce. Mokre umieściłam w blenderze i zmiksowałam na gładką masę, którą następnie dodałam do suchych składników. Szybko wymieszałam ciasto i przełożyłam je do wysmarowanej keksówki. Wstawiłam na 60 minut do piekarnika nagrzanego do 170 stopni (z termoobiegiem). Kroiłam po całkowitym wystudzeniu ciasta.

piątek, 22 września 2017

Mus z mango i młodego kokosa z owocami

Skusiłam się na młodego kokosa. Wszędzie zachwalane są walory zdrowotne wody kokosowej (szczególnie świeżej), więc postanowiliśmy jej spróbować. Woda kokosowa jest słodka, "oleista" i dziwna w smaku, bardzo specyficzna - tylko ja byłam w stanie wypić jej więcej niż jeden łyk (wypiłam nawet mniej więcej połowę), pozostali domownicy nie wykazali zainteresowania (mówiąc eufemistycznie... ;)) Cóż było robić - postanowiłam jakoś tego nieszczęsnego kokosa zagospodarować i w ten oto sposób powstał mus, który wykorzystaliśmy w dwójnasób - zrobiliśmy z niego lody, a pozostałą część połączyliśmy z owocami. Taka wersja była "pycha" :) 

Składniki:
  • 1 dojrzałe mango
  • miąższ z jednego młodego kokosa + 1/2 wody
  • 1/2 łyżeczki mielonego imbiru
  • sok z limonki /cytryny
dodatkowo: sezonowe owoce (u nas maliny, borówki i jabłko)

Wszystkie składniki (poza owocami sezonowymi) umieściłam w kielichu blendera i zmiksowałam na gładką pastę. Z części powstały lody na patyku, a pozostała część została zjedzona z malinami, borówkami i pokrojonym jabłkiem :)


czwartek, 21 września 2017

Kasza jaglana z awakado, czerwoną cebulą i sałatką pomidorowo-ogórkową

Ostatnio często jadam takie śniadanie, albo trochę zmodyfikowane ;) Dodaję pieczone (burak, kalafior, brokół, dynia) lub kiszone warzywa (burak, ogórek, kapusta, bób), posypuję gomasio lub prażonymi pestkami dyni czy słonecznika. Zawsze jest awokado. I czerwona cebula! Weź co akurat masz pod ręką i stwórz swoją ulubioną kompozycję :)

Składniki:

  • ugotowana kasza jaglana (może być z poprzedniego dnia, podgrzana - ja przelewam ją wówczas wrzątkiem, żeby była ciepła)
  • 1 mała czerwona cebula, pokrojona w pióra
  • 1/2 awokado (lub całe, dla miłośników!), najbardziej lubię odmianę haas
  • sos sojowy
  • dowolne prażone pestki - dyni, słonecznika, sezamu (gomasio)
  • dowolne kiszone warzywa
  • dowolne pieczone warzywa
Kaszę polewam sosem sojowym, na wierzchu układam awokado, i pozostałe warzywa. Posypuję prażonymi pestkami lub gomasio.

piątek, 25 sierpnia 2017

Batoniki bez pieczenia słonecznikowo-rodzynkowe (z dodatkiem kakao i karobu)

Superszybkie i smaczne batoniki na bazie pestek słonecznika i rodzynek. Wykonanie zajmuje tylko kilka chwil. Dodałam do nich zmielone płatki owsiane oraz kakao i karob; obtoczyłam w poppingu z amarantusa. Masa bazowa nadaje się do różnych modyfikacji - można ominąć karob i kakao (u nas musiało wystąpić ze względu na miłośników czekolady) i zrobić najprostszą wersję, albo wzbogacić ją o przyprawy - cynamon, imbir, świeżo mielony pieprz, skókę cytryny /pomarańczy; można dodać kawałki suszonych owoców i orzechów, by coś chrupało w batonikach; popping też można zupełnie ominąć, albo użyć poppingu z amarantusa, ryżu. Batoniki nadają się na przekąskę w domu, szkole i na wycieczce. A więc do dzieła!

Składniki (na 14-16szt):
  • 1 szkl płatków owsianych
  • 1 szkl pestek słonecznika
  • 1 szkl rodzynek niesiarkowanych
  • 1-2 łyżki oleju kokosowego
  • 1 łyżka kakao
  • 1 łyżka karobu
  • popping z quinoa /amarantusa do obtoczenia
Płatki owsiane zmieliłam na mąkę. Wymieszałam z kakao i karobem. Słonecznik i rodzynki zblendowałam na masło, dodałam do suchych składników wraz z olejem kokosowym i zagniotłam.

Na papierze do pieczenia rozsypałam trochę poppingu z quinoa, wyłożyłam nieco spłaszczoną dłońmi masę słonecznikowo-rodzynkową. Na wierzchu posypałam quiona, przykryłam papierem i rozwałkowałam. Pokroiłam na 10 części i umieściłam je na noc w lodówce.

środa, 16 sierpnia 2017

Wegańskie, spolszczone sushi

Podczas upałów nie chce mi się gotować, wymyślam więc co by tu zjeść by za dużo przy garach nie stać... ;) Tym razem potrzebne było gotowanie - ale ryż gotuje się w zasadzie sam i nie trzeba przy nim stać. Nori kupuję w dużych opakowaniach, bo w naszym domu mieszkają smakosze tego wodorostu. Nie posiadam specjalistycznego sprzętu do zwijania sushi - wystarczy czysta bawełniana ściereczka, na której układam nori i pozostałe składniki, a następnie przy jej pomocy zwijam płaty. Nie jest to zbyt trudne. Najważniejsze w przygotowaniu sushi to ostry nóż! Bez niego ciężko pokroić gotowego "zawijasa" tak, by wszystko pozostało na swoim miejscu. Można użyć wcześniej ugotowanego ryżu - wtedy samo przygotowanie sushi zajmie dosłownie kilka chwil. Ostrość sosu można dowolnie dopasowywać do gustów konsumujących ;)

Składniki:
  • płaty nori
  • ugotowany ryż (u nas nieoczyszczony długoziarnisty lub okrągły, ugotowany tak, by był nieco lepki)
  • domowa ćwikła z chrzanem lub majonez jaglany doprawiony chrzanem
  • ogórek zielony, pokrojony w cienkie słupki
  • marchew, pokrojona w cienkie słupki
  • sos sojowy shoyu lub tamari
Nori kładę na czystej bawełnianej ściereczce, następnie układam ugotowany ryż (mniej więcej do 1/3 wysokości płata), dodaję odrobinę sosu oraz warzywa pokrojone w słupki. Zwijam ciasny rulon, który następnie kroję na 6 kawałków (w wersji dziecięcej - 12). Podaję z sosem sojowym.

niedziela, 13 sierpnia 2017

Tarta z fasolką szparagową, ziemniakami, cebulą i pomidorkami koktajlowymi

Tarta wykorzystująca resztki z poprzednich dań - ugotowaną fasolkę szparagową oraz pure ziemniaczane. Do tego dołożyłam drobno posiekaną czerwoną cebulę oraz pomidorki koktajlowe i domowy majonez jaglany (doprawiony chrzanem lub czosnkiem). Połączenie idealne :)

Składniki na ciasto:
  • 1 filiżanka mąki razowej orkiszowej /z samopszy /płaskurki
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 2 łyżki masła sklarowanego
  • gorąca woda
Składniki farszu:
  • garść ugotowanej fasolki szparagowej (użyłam zielonej)
  • 1 szkl pure ziemniaczanego (pozostałego z poprzedniego obiadu)
  • 4-5 łyżek majonezu jaglanego (doprawionego chrzanem lub czosnkiem)
  • 1 czerwona cebula, posiekana w pióra
  • 5 jaj, najlepiej z chowu ekologicznego
  • kilka pomidorków daktylowych, przekrojonych na pół
  • sól, pieprz do smaku
Zaczynam od przygotowania ciasta - mąkę przesiewam do miski, dodaję sól, robię wgłębienie do którego wkładam pokrojone masło sklarowane, a następnie wlewam wrzątek (w takiej ilości by powstało elastyczne ciasto; najlepiej dolewać stopniowo). Mieszam łyżką. Zagniatam ciasto. Odstawiam na ok. 30 minut.

Ciasto cienko rozwałkowuję i przenoszę do formy na tartę. Nakłuwam widelcem. Wstawiam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 15-20 minut.

W tym czasie przygotowuję farsz - fasolkę kroję, mieszam z pure ziemniaczanym, czerwoną cebulą oraz majonezem jaglanym. Doprawiam solą himalajską i świeżo mielonym pieprzem kolorowym. Dodaję jaja, mieszam i wylewam farsz na podpieczony spód. Na wierzchu układam pomidory daktylowe.

Ponownie wstawiam do piekarnika na 25-30 minut (temperatura 180 stopni, z termoobiegiem).

Tarta jest pyszna zarówno na ciepło jak i na zimno.

piątek, 11 sierpnia 2017

Tort kawowy z kremem jaglanym z mascarpone (a la tiramisu)


Z okazji kolejnych urodzin w naszej rodzinie powstał tort dla wielbicielki tiramisu ;) Biszkopt kawowy - nasączony kawą (można do ciasta dorzucić trochę zmielonej kawy). Ciasto piekłam dzień przed podaniem, krem przygotowałam rano, a tort jedliśmy na śniadanie (taka tradycja urodzinowa w naszym domu ;)). Muszę jednak przyznać, że po kilku godzinach w lodówce tort był o wiele smaczniejszy, a sam krem nabrał lepszej konsystencji - dlatego polecam wcześniejsze przygotowanie. Biszkopt tym razem upieczony z samopszy (typ 1850, od Babalskich), ale robię go również z razowego orkiszu (również typ 1850). Na wierzchu mój Mały Pomocnik umieścił mnóstwo borówek, można również użyć malin, świeżych fig, wiśni albo innych ulubionych owoców.

Składniki (forma tortowa 28cm) na biszkopt:
  • 6 jaj, najlepiej z chowu ekologicznego - białka i żółtka oddzielnie
  • szczypta soli
  • 4 kopiaste łyżki cukru muscovado
  • 1/2-1 łyżeczki drobno zmielonej kawy (ewentualnie)
  • 1 łyżka karobu lub kakao
  • 5 kopiastych łyżek mąki razowej (używam z samopszy lub orkiszowej typ 1850)
Składniki kremu:
  • 3/4 szkl suchej kaszy jaglanej, przelanej wrzątkiem
  • 2 szkl wody lub mleka roślinnego
  • 10 daktyli, posiekanych
  • szczpta soli
  • 500g serka mascarpone
Ponadto:
  • ostudzona kawa do namoczenia tortu (moja była z 1 łyżeczką cukru muscovado)
  • borówki lub inne owoce
Białka ubijam z odrobiną soli, następnie nadal ubijając dodaję powoli cukier, a następnie zółtka (pojedynczo). Do ubitych jaj dodaję kawę, kakao (przesiane) oraz mąkę (również przesianą przez sito) - delikatnie mieszam, by ciasto nie opadło. Przelewam do tortownicy (moja nie wymaga smarowania!). Piekę 30 minut w temperaturze 170 stopni (z termoobiegiem). Po upieczeniu studzę na kratce.

Kaszę jaglaną gotuję z dodatkiem szczypty soli i posiekanych daktyli (ok. 15 minut; kasza nie zawsze wchłania całą wodę, może jej troszeczkę zostać - w tym wypadku to nawet lepiej jeśli zostanie trochę wody, łatwiej wtedy zmiksować kaszę na budyń). Ciepłą kaszę traktuję blenderem ręcznym, po czym dodaję mascarpone i mieszam (używając do tego celu blendera). Krem odstawiam do ostygnięcia.

Całkowicie ostudzone ciasto kroję na dwie części. Spód nasączam kawą, przekładam ostudzonym kremem, nakładam drugą warstwę ciasta, którą również nasączam kawą. Na wierzch i boki wykładam pozostałą porcję kremu. Ozdabiam borówkami (lub innymi dowolnymi owocami).

piątek, 14 lipca 2017

Pesto z natki marchewki


Dzisaj w moje ręce wpadła ekologiczna marchew z nacią. Co zrobić z taką nacią? Najlepiej pesto! Proste, szybkie i smaczne. Zjedliśmy z pieczonymi warzywami.

Składniki:
  • natka marchewki (u mnie z jednego sporego pęczka)
  • garść migdałów /orzechów /pestek dyni/nasion słonecznika
  • 2-3 ząbki czosnku
  • szczypta soli (użyłam himalajskiej)
  • ok. 1 łyżki soku z cytryny
  • 1/2 łyżeczki syropu z agawy
  • oliwa lub olej tłoczony na zimno (użyłam oleju rzepakowego)
Wszystkie składniki umieściłam w kielichu blendera (używam Vitamix) - na dnie umieściłam migdały i czosnek, następnie pozostałe składniki. Zmieliłam na dość niskich obrotach (4-5), pomagając sobie upychadłem.

poniedziałek, 26 czerwca 2017

Kokosowy krem (ala Rafaello)

Bardzo prosty w wykonaniu krem kokosowy, który jedliśmy z goframi z samopszy. Resztki wykorzystałam jako polewę /"lukier" do ciasta makowego (takiego: makowiec japoński). Krem przygotowałam w blenderze kielichowym Vitamix - najważniejsze, to zmielić wiórki kokosowe na niskich obrotach, aż powstanie z nich masło, a następnie dodać pozostałe składniki; połączyć je już można na najwyższych obrotach. Próbowałam kiedyś włączyć od razu wysokie oborty i efekt nie był zadowalający...

Składniki:
  • 200g wiórki kokosowych nieodtłuszczonych (używam raw, z Zielonego Smaku)
  • szczypta soli
  • 3-4 łyżki płynnego miodu /syropu z agawy
  • ok. 150ml przegotowanej i ostudzonej wody (wodę najlepiej dodawać stopniowo, aż do uzyskania odpowiadającej konsystencji)
Wiórki umieściłam w kielichu blendera, który następnie uruchomiłam i pozostawiłam na niskich obrotach (w Vitamixie na poziomie 4), aż wiórki się zmieliły i zamieniły w masło. Musiałam im przy tym trochę pomagać upychadłem.

Następnie dodałam sól, miód i wodę. Wymieszałam na najwyższych obrotach.

poniedziałek, 8 maja 2017

Pasztet z zielonej soczewicy i selera

Miał być pasztet z selera i pestek dyni. Okazało się, że te ostatnie się prawie skończyły... Musiałam więc wykreować inną wersję pasztetu ;) Ostatecznie trochę pestek do niego trafiło, ale niewiele. Smakował wszystkim domownikom (co mnie nieco zdziwiło...), a szczególnie Najstarszej Latorośli (co mnie baaaardzo zdziwiło!). Dlatego polecam :)

Składniki:
  • 1 duży seler, pokrojony w grubą kostkę
  • 1 szkl zielonej soczewicy
  • 2 szkl ugotowanej kaszy jaglanej
  • 2 cebule, posiekane
  • 4-5 ząbków czosnku, zmiażdżone
  • garść pietruszki zielonej
  • garść świeżego czosnku niedźwiedziego (można pominąć)
  • po 1/2 łyżeczki wędzonej papryki, tymianku, majeranku
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 2 łyżki płatków drożdżowych
  • 3 łyżki zmielonych prażonych pestek dyni
  • 2 łyżki prażonego sezamu
  • olej do usmażenia cebuli (kokosowy lub w wersji niewegańskiej - masło sklarowane)
Soczewicę umieściłam w garnku (użyłam szybkowara), zalałam wodą, na wierzchu ułożyłam pokrojony w grubą kostkę seler. Ugotowałam. Nadmiar wody odlałam.

Na oleju zeszkliłam cebulę, którą dodałam do ugotowanej soczewicy i selera. Dodałam pozostałe składniki (oprócz sezamu i pestek dyni) i zmieliłam za pomocą blendera ręcznego. Dodałam sezam i zmielone pestki dyni; wymieszałam i przełożyłam do wysmarowanej tłuszczem i wysypanej mąką foremki keksowej.

Wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na ok.1 godzinę.

czwartek, 4 maja 2017

Chrzanowy majonez słonecznikowy z pietruszką (wegański)

Kolejny prosty do wyczarowania majonez wegański - na bazie słonecznika, z dodatkiem zielonej pietruszki i chrzanu. Do jego wykonania wykorzystuję blender Vitamix - wszystkie składniki wrzucam do pojemnika i blenduję na najwyższych obrotach by uzyskać dobrze zemulgowany krem.

Składniki:
  • kawałek chrzanu, wielkość zależy od stopnia ostrości, który chcemy osiągnąć (można zastąpić tartym chrzanem)
  • 1 filiżanka ziaren słonecznika, wyłuskanych
  • 2 garście zielonej pietruszki
  • 1 łyżeczka musztardy
  • 1/2 łyżeczka soli kala namak
  • 2 łyżeczki płatków drożdżowych
  • 1 łyżeczka syropu z agawy (lub innej substancji słodzącej)
  • 1 łyżka soku z cytryny
  • 1 filiżanka przegotowanej wody
Wszystkie składniki umieszczam w kielichu blendera (używam Vitamix) i mieszam na najwyższych obrotach do uzyskania pożądanej konsystencji. Przekładam do słoika.

czwartek, 27 kwietnia 2017

Jagielnik. "Sernik" jaglany z konfiturą różaną na spodzie z samopszy

Pyszna alternatywa dla tradycyjnego sernika - jagielnik pieczony jak sernik, z dodatkiem jaj i mleka roślinnego. U nas wystąpił na Wielkanoc, ale jakoś do tej pory nie było czasu by wrzucić przepis... ;)

Składniki na spód:
  • 1.5 szkl mąki z samopszy (używam typu 1850, od BioBabalskich)
  • 1/2 łyżeczki soli himalajskiej /morskiej
  • 1 łyżka nierafinowanego cukru
  • 1/2 kostki masła
  • kilka łyżek wody

Składniki warstwy jaglanej:
  • 1 szkl kaszy jaglanej (suchej)
  • 2 szkl mleka roślinnego (owsiane, sojowe, migdałowe)
  • 1 szkl orzechów nerkowca, namoczonych przez minimum 6-8h 
  • ziarenka z 1 laski wanilii
  • 6-7 jaj, najlepiej z chowu ekologicznego
  • sok z 2 cytryn
  • skórka otarta z 1 cytryny
  • skórka otarta z 1 pomarańczy
  • 3/4 szkl syropu z agawy (lub więcej, do smaku)
  • szczypta soli
Zaczęłam od przygotowania spodu - mąkę przesiałąm, dodałam sól, cukier oraz pokrojone masło i 2-3 łyżki wody Zagniotłam ciasto, które następnie rozwałkowałam i przeniosłam do okrągłej tortownicy. Wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 15 minut.

Kaszę jaglaną przelałam wrzątkiem, a następnie ugotowałam w mleku sojowym (można użyć innego roślinnego). Ostudziłam.

W kielichu blendera umieściłam namoczone orzechy nerkowca (odcedzone), ugotowaną kaszę oraz pozostałe składniki warstwy "serowej". Włączyłam blender na maksymalną prędkość i po uzyskaniu gładkiej masy przelałam ją na podpieczony spód. Masy wyszło trochę więcej niż potrzeba, dlatego część przełożyłam do wysmarowanej olejem kokosowym kokilki i upiekłam osobno.

Jagielnik piekłam w kąpieli wodnej (poniżej blachy z ciastem umieściłam blachę z gorącą wodą) przez ok. 1 godzinę.

Po ostudzeniu posmarowałam ciasto konfiturą różaną (rozgrzałam ją uprzednio, by łatwiej się smarowało).

środa, 29 marca 2017

Pierogi z płaskurki z farszem z czerwonej soczewicy i suszonych pomidorów

Pyszne pierogi z mąki z płaskurki, która ma lekko orzechowy posmak. U nas były pieczone w piekarniku, ale równie dobrze można je przygotować klasycznie, z wody. Wszystkim bardzo smakowały. Kilka zostało na następny dzień i wówczas również były smaczne.

Składniki na ciasto (wyszło nam 36 sporych pierogów):
  • 2 filiżanki pełnoziarnistej mąki z płaskurki (używam od Babalskich)
  • 1/2 łyżeczki soli himalajskiej /morskiej
  • 1 łyżka masła sklarowanego
  • gorąca woda, w takiej ilości by powstało elastyczne ciasto
Składniki farszu:
  • 3/4 filiżanki czerwonej soczewicy
  • 2-3 cebule, pokrojone w kostkę
  • 5 suszonych pomidorów, bardzo drobno posiekanych
  • 2 łyżki octu balsamicznego
  • 2 łyżki masła sklarowanego
  • 2 ząbki czosnku, zmiażdżone
  • przyprawy: bazylia, oregano, pieprz
Mąkę wymieszałam z solą, dodałam masło sklarowane oraz wrzątek. Zagniotłam ciasto i odstawiłam.

Soczewicę ugotowałam w podwójnej ilości wody (czyli w tym przypadku 1.5 filiżanki).

Na sklarowanym maśle zeszkliłam cebulę, następnie dodałam do niej suszone pomidory oraz ocet balsamiczny, chwilę razem dusiłam, po czym wymieszałam z ugotowaną soczewicą. Doprawiłam do smaku, odstawiłam by farsz ostygł.

Na cienko rozwałkowane ciasto nakładałam ostudzony farsz i lepiłam pierogi. Układałam je na papierze na blasze, a następnie upiekłam w temperaturze 180 stopni (15 minut). 

piątek, 24 marca 2017

Tort czekoladowo-kawowy z wegańskim jaglanym kremem waniliowym

Zgodnie z życzeniem Solenizantki powstał tort czekoladowo-kawowy z kremem waniliowym. Kakaowe ciasto biszkoptowe nasączyłam kawą i przełożyłam waniliowym budyniem jaglanym. Na wierzch ułożyłam ziarenka kawy w czekoladzie. Tort wyszedł smaczny, choć następnym razem dodam jeszcze trochę kawy do samego biszkoptu, żeby był bardziej kawowy :) Dla usprawnienia pracy biszkopt upiekłam dzień przed podaniem tortu.

Składniki na ciasto (tortownica 26cm):
  • 5 jaj z chowu ekologicznego, białka i żółtka osobno
  • 5 łyżek cukru muscovado
  • 5 łyżek mąki razowej orkiszowej (użyłam typu 1850)
  • po 1 kopiastej łyżce kakao i karobu
  • szczypta soli
  • ostudzona filiżanka mocnej kawy, posłodzona 1 łyżeczką cukru muscovado
Składniki kremu:
  • 1 filiżanka orzechów nerkowca
  • 3 filiżanki ugotowanej w mleku roślinnym kaszy jaglanej (jeszcze ciepłej, zaraz po ugotowaniu)
  • 3/4 filiżanki mleka roślinnego
  • 1/2 filiżanki oleju kokosowego
  • 1/2 filiżanki syropu z agawy (lub więcej do smaku)
  • ziarenka z 1 laski wanilii
  • 1 łyżeczka agaru
  • ziarna kawy w czekoladzie gorzkiej (do ozdoby)
Białka posoliłam i ubiłam na sztywną pianę, następnie dodawałam po 1 łyżce cukru nadal ubijając. Potem dodawałam po 1 żółtku, nadal ubijając. Do ubitych białek z żółkami dodałam przesiane kakao, karob i mąkę. Ostrożnie wymieszałam i przelałam ciasto do tortownicy, którą wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 30 minut.

By przygotować krem umieściłam wszystkie składniki w kielichu blendera (używam Vitamix) i zmiksowałam na gładko.

Ciasto przekroiłam wzdłuż na dwie części po całkowitym ostudzeniu. Spód ciasta nasączyłam kawą, a następnie posmarowałam 1/3 kremu. Przykryłam drugą częścią ciasta, nasączyłam je kawą i posmarowałam 1/3 kremu; pozostały krem zużyłam na posmarowanie boków i ozdobienie ciasta. Na wierzchu ułożyłam ziarna kawy w czekoladzie. 

piątek, 17 marca 2017

Jadalny peeling do ciała


Pięknie pachnący, zdrowy i w ogóle wspaniały peeling :) Nie mogę używać kawowego (ze względu na rozszerzone naczynka), nie lubię na bazie soli, bo jest dla mnie zbyt ostry, ale uwielbiam cukrowy! Do mojego peelingu dodaję odrobinę miodu (który ma działanie nawilżające i zmiękczające), olej kokosowy oraz kropelkę olejku pichtowego (dobroczynnie oddziałującego na skórę). Czasem zamieniam olej kokosowy na inny, który akurat mam pod ręką - z pestek moreli, winogron czy malin. Czasami dodaję też glinkę ghasoul (wtedy już nie jest to peeling jadalny...). Najlepszy nierafinowany. Skóra po takim peelingu pięknie pachnie, jest miękka i mocno nawilżona. Wszelkie oleje kosmetyczne od lat kupuję tutaj.

Składniki:
  • 2 łyżki cukru gruboziarnistego
  • 1/2 łyżeczki miodu /glinki ghassoul (niekoniecznie)
  • 1 łyżeczka oleju kokosowego /z pestek moreli (lub mieszanka ulubionych olejów)
  • 1-2 krople olejku pichtowego
Wszystkie składniki mieszam i wykorzystuję w trakcie jednorazowego zabiegu :)

wtorek, 14 marca 2017

Zupełnie-nie-tradycyjna matcha latte ;)


Od jakiegoś czasu delektujemy się przepysznym napojem matcha latte, czyli herbaty matcha z dodatkiem mleka roślinnego, ubitego. Przygotowuję go w zupełnie nietradycyjny sposób, a mianowicie przy użyciu blendera kielichowego Vitamix :) Wiem, że można bambusową miotełką, ale w blenderze łatwiej, szybciej... Poza tym, dopiero eksperymentujemy z matcha i nie posiadam bambusowych akcesoriów ;) Dla tych, którzy wolą słodsze napoje sugeruję zwiększenie ilości syropu z agawy (lub innego słodzidła) - tak bardziej smakuje mojej Najstarszej Córce.

Składniki (na 2 porcje):
  • 2 łyżeczki matcha
  • 250ml mleka roślinnego (tłustego: owsianego, migdałowego, sojowego)
  • 250ml wrzątku
  • 1 łyżeczka syropu z agawy
Wszystkie składniki umieszczam w kielichu blendera i miksuję ok. 30 sekund, po czym przelewam do filiżanek /kubków.

niedziela, 12 marca 2017

Wegański majonez chrzanowy ze słonecznika

Był już na blogu majonez z kaszy jaglanej, który bardzo lubię, ale nie zawsze mam pod ręką ugotowaną i ostudzoną kaszę, dlatego z potrzeby powstał majonez słonecznikowy. Tym razem wzbogaciłam go o starty chrzan (użyłam gotowego, ze słoiczka). Bardzo nam smakował, zarówno do sałatki warzywnej - jako sos, jak i jako dip do warzyw. By majonez był nieco bielszy użyłam do niego mleka roślinnego, zamiast wody.

Składniki:
  • 1 filiżanka prażonych pestek słonecznika
  • 2-3 duże łyżki startego chrzanu (lub więcej, jeśli chrzan ma być bardziej wyczuwalny)
  • 1/2 łyżeczki soli kala namak
  • 2 łyżki płatków drożdżowych
  • 1-1.5 filiżanki przegotowanej i ostudzonej wody lub mleka roślinnego o łagodnym smaku, np. ryżowe (jeśli chcesz rzadszy majonez - dodaj 1.5 filiżanki, po dodaniu 1 filiżanki uzyskamy konsystencję dipu) 
Wszystkie składniki umieściłam w kielichu blendera wysokoobrotowego (używam Vitamix) i zblendowałam na gładką pastę.

czwartek, 9 marca 2017

Dwuwarstwowe ciasto makowo-"sernikowe" (bez sera)

Nie jest to ciasto wegańskie, bo do warstwy makowej dodałam jaja i masło. W warstwie "serowej" natomiast nie ma nabiału... zrobiłam ją z kaszy jaglanej i orzechów nerkowca, z wanilią i odrobiną agaru. Ciasto najlepiej przygotować dzień przed podaniem, by mogło spokojnie dojrzeć w lodówce ;) Nie przygotowywałam podanej w przepisie ilości maku, a 3 razy więcej (resztę gotowej masy makowej zamroziłam, wkrótce powstaną z niej inne wypieki, np razowe drożdżówki serduszka). Masę przygotowałam dzień wcześniej, by w dniu pieczenia mieć mniej pracy...

Składniki na masę makową (forma okrągła 24cm):
  • ok. 400g maku
  • garść suszonych owoców, posiekanych (daktyle, morele, śliwki, żurawina, figi)
  • pół garści posiekanych orzechów (użyłam migdałów blanszowanych i orzechów włoskich)
  • 1/3 kostki masła
  • 1/3 szkl syropu z agawy /miodu lub innego słodzidła
  • 5 jaj
  • 1/2 tabliczki czekolady gorzkiej (50g), posiekanej
Składniki na warstwę "serową" (bez pieczenia):
  • 1 szkl kaszy jaglanej
  • 2 szkl mleka roślinnego + 1/2 szkl
  • 1 laska wanilii
  • 1/2 szkl orzechów nerkowca
  • 1/2 szkl oleju kokosowego
  • 1 łyżeczka agaru
  • 4-5 łyżek syropu z agawy (lub innej substancji słodzącej)
  • sok z 1 sporej cytryny
Zaczęłam od przygotowania masy makowej - zagotował mak, gotowałam go przez 30 minut, następnie odlałam nadmiar wody, a mak zmieliłam trzykrotnie. Masło rozpuściłam, wymieszałam z syropem z agawy, dodałam do niego posiekane bakalie i wymieszałam z makiem. Do masy makowej dodałam posiekaną czekoladę oraz jaja. Ciasto wstawiłam na 35-40 minut do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Odstawiłam ciasto do wystygnięcia.

W czasie, gdy warstwa makowa stygła, przygotowałam warstwę jaglaną. Kaszę ugotowałam w 2 szklankach mleka roślinnego z dodatkiem ziarenek z 1 laski wanilii. Następnie gorącą kaszę przełożyłam do kielich blendera wysokoobrotowego (używam Vitamix) i dodałam pozostałe składniki (w tym dodatkowe 1/2 szklanki mleka). Zmieliłam na gładką masę, którą następnie przelałam na ostudzoną warstwę makową.

Po ostudzeniu się warstwy "serowej" wstawiłam ciasto na noc do lodówki. Przed podaniem opruszyłam surowym kakao.

czwartek, 2 marca 2017

Dahl z brązowej soczewicy z kalafiorem (z wolnowara)

Wolnowar poszedł w ruch i powstało kolejne jednogarnkowe danie (no, prawie, bo  ryż gotowałam osobno; ale samo smakuje też dobrze). Oczywiście do ugotowania go nie musimy używać wolnowara, ale sprawdza się on tutaj znakomicie. Pomimo tak długiego gotowania (3.5h!) kalafior nie rozpada się, choć jest już miękki. Jeśli wolicie twardszy kalafior - dodajcie go później.

Składniki:
  • 1 szkl brązowej soczewicy, namoczonej przez noc
  • 1 duża cebula, pokrojona w kostkę
  • 1-2 marchewki, pokrojone w kostkę
  • 1/2 selera, pokrojonego w kostkę
  • 1 mały kalafior, podzielony na różyczki
  • po 1/2 cm świeżego imbiru i kurkumy 
  • po 1/2 łyżeczki kminu rzymskiego i kolendry
  • 2 łyżki oleju kokosowego
  • 2-3 łyżki przecieru pomidorowego
  • 300 ml mleka kokosowego (zrobiłam z 1 filiżanki wiórków kokosowych zmiksowanych w Vitamix'ie z wodą)
  • 100-200 ml rosołu warzywnego (użyłam wolnowarowego)
Na oleju kokosowym zeszkliłam cebulę, dodałam startą kurkumę oraz imbir; przełożyłam do garnka ceramicznego Crock Pot.

Soczewicę odcedziłam i umieściłam na cebuli, zalałam ją mieszanką mleka kokosowego, rosołu i przecieru pomidorowego. Na wierzchu ułożyłam seler i marchew, a na samej górze różyczki kalafiora. Doprawiłam świeżo mielonym pieprzem i solą himalajską.

Włączyłam wolnowar na drugi poziom (high) na 3.5 godziny.

Dobrze smakuje z ryżem, ale i samo. Można także podać z różnego rodzaju chlebkami lub kaszami. Podałam dodatkowo z czerwonym kimchi.

wtorek, 28 lutego 2017

Kimchi z białej kapusty z burakiem

Ostatnio zasmakowałam w kimchi. Niedawno prezentowałam przepis na kimchi (tutaj), to jest jeszcze większym odejściem od oryginalnego przepisu - kapusta biała, rzepa czarna, burak, jabłko i przyprawy, których nie może w kimchi zabraknąć. Ponoć co dom, to inny smak, więc nie bójmy się eksperymetować ;) Do tego przepisu zainspirowała mnie książka Aleksandra Barona "Kiszonki i fermentacje".

Składniki (na 2 słoje 1-litrowe):
  • 2 małe białe kapusty, pokrojone w grubą kostkę
  • 1 duży burak, pokrojony w paski
  • 1 jabłko, pokrojone w paski
  • 1 czarna rzepa, pokrojona w paski
  • 1 papryczka chili (bez pestek)
  • 1 łyżeczka czerwonej papryki (suszonej w kawałkach)
  • 4-5 ząbków czosnku
  • 1cm imbiru
  • 0.5 cm kurkumy
  • 1 płat nori (lub inne glony - by dodać smaku umami)
  • 2-3 łyżki soli 
  • woda (przegotowana i ostudzona)
Kapustę pokroiłam (dość grubo), zasoliłam i zalałam przegotowaną wodą (tak, by woda przykryła kapustę). Dokładnie wymieszałam i odstawiłam na 3 godziny (można na więcej).

Następnie kapustę odcedziłam i wymieszałam z pozostałymi warzywami i jabłkiem.

Papryczkę chili, suszoną paprykę, czosnek, imbir, kurkumę i nori włożyłam do małego naczynia i zblendowałam z dodatkiem wody na pastę, którą następnie wymieszałam z wcześniej przygotowanymi warzywami.

Przełożyłam do słoików, dobrze ubijając, by warzywa puściły sok. Pozostawiłam 2-3 centymetry wolne w słoikach, by nie wylewał się z nich sok. Lubię kiszonkę "małosolną", dlatego zaczynam konsumpcję już w okolicy 5 dnia. Po tym czasie wstawiam słoiki do lodówki, gdzie fermentacja zachodzi dalej, ale nieco wolniej.

poniedziałek, 27 lutego 2017

Pieczarki w winie porzeczkowym z wolnowara

Pyszny gulasz pieczarkowy z dodatkiem kalafiora, cukini i marchewki, wolnowarzony w porzeczkowym winie z dodatkiem przecieru pomidorowego - wyszedł przepyszny! Pieczarki wcześniej podsmażyłam (niektóre się nawet troszkę przypaliły...). Podałam z brązowym ryżem (okrągłym), ale pasowałaby też kasza jęczmienna, jaglana,gryczana, makaron...

Składniki:
  • ok. 1 kg pieczarek (użyłam brązowych, ekologicznych), pokrojonych w ćwiartki (większe) lub połówki (mniejsze)
  • 1/2 kalafiora, podzielony na różyczki 
  • 1 mała cukinia, pokrojona w półplastry
  • 1 duża cebula, posiekana
  • 1 duża marchew, pokrojona w plastry
  • 1 szkl wina porzeczkowego (użyłam z Manufaktur Maurera)
  • 2 łyżki przecieru pomidorowego
  • 2 łyżki masła sklarowanego
  • przyprawy: 1 liść laurowy, kilka kulek ziela angielskiego, sól himalajska, świeżo mielony pieprz
Na 1 łyżce sklarowanegp masła zeszkliłam cebulę. Przełożyłam do wolnowara. Na tej samej patelni usmażyłam na pozostałym maśle pieczarki, które następnie wylądowały w garnku wolnowara.

Dodałam pozostałe warzywa i przyprawy oraz przecier pomidorowy i wino porzeczkowe. Wymieszałam. Wolnowar włączyłam na tryb HIGH na 3 godziny.

Podałam z okrągłym pełnoziarnistym ryżem.

niedziela, 19 lutego 2017

Wegańskie ciasto czekoladowe (z dodatkiem buraka) z kremem orzechowo-czekoladowym

W różnych zakątkach internetu można się natknąć na ciasta z wykorzystaniem warzyw - buraków, marchwi, pietruszki czy cukini. Marchewkowe ciasto już u nas było, postanowiłam więc spróbować buraczanego. Inspirowałam się przepisem z Jadłonomii. Zmieniłam jednak zarówno skład samego ciasta dodając do niego zmielone orzechy włoskie, jak i stworzyłam pyszny krem orzechowo-czekoladowy na wierzch. 

Składniki (na blachę 22cm x 34cm):
  • 2 duże buraki, upieczone i obrane ze skórki
  • 1 szkl mleka roślinnego
  • 1/2 szkl oleju kokosowego 
  • 2 łyżki siemienia lnianego (użyłam złotego), świeżo zmielonego (jeśli używamy blendera typu Vitamix, nie trzeba lnu wcześniej mielić)
  • 1 tabliczka czekolady gorzkiej, rozpuszczona w kąpieli wodnej (z lenistwa dorzuciłam połamaną czekoladę do kielicha Vitamixa - zmielił na gładko)
  • 4 łyżki kakao
  • 2 łyżki karobu
  • 1 łyżka kawy (użyłam zmielonej Arabiki - dodałam do mokrych składników do blendera)
  • szczypta soli
  • 1 szkl zmielonych orzechów włoskich
  • 1.5 szkl mąki razowej (użyłam orkiszowej, a innym razem z samopszy)
  • 4 łyżki cukru muscovado 
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej 
  • 1 łyżka octu
Składniki kremu:
  • 1 szkl orzechów włoskich
  • 1 szkl daktyli
  • szczypta soli
  • po 2 łyżki kakao i karobu 
  • 1.5 szkl wody
Do kielicha blendera wkładam buraki, mleko, siemię lniane, olej, ocet, czekoladę, kawę i miksuję na najwyższych obrotach na gładką masę.

Mąkę mieszam z mielonymi orzechami, kakao, karobem, cukrem, proszkiem do pieczenia, sodą i szczyptą soli. Dodaję mokre składniki. Mieszam i przekładam do formy wyłożonej papierem do pieczenia. Piekę w temperaturze 175 stopni (z termoobiegiem) przez ok. 45 minut. 

Przygotowuję krem - wszystkie składniki umieszczam w kielichu blendera i miksuję na gładką pastę, którą następnie przekładam na wystudzone ciasto.

czwartek, 16 lutego 2017

Proste wegańskie kimchi (nieco spolszczone)

Już raz kimchi pojawiło się na blogu (przepis tutaj). Tym razem postanowiłam skorzystać z innych rad i nie dodawać do kimchi pasty na bazie mąki ryżowej. Zamiast tego użyłam samych przypraw i odrobiny wody. Dodałam za to glony nori (mogą być zmielone każde inne glony) dla dodania smaku umami. Ta wersja smakowała mi bardziej :)

Składniki:
  • kapusta pekińska, grubo pokrojona
  • pęczek cebuli dymki, posiekanej 
  • pęczek rzodkiewek, pokrojonych w półplasterki
  • 2-3 marchewki, pokrojone w słupki
  • 1 papryczka chili (bez pestek)
  • 1 łyżeczka czerwonej papryki (suszonej w kawałkach)
  • 4-5 ząbków czosnku
  • 1cm imbiru
  • 0.5 cm kurkumy
  • 1 płat nori (lub inne glony - by dodać smaku umami)
  • 2-3 łyżki soli 
  • woda (przegotowana i ostudzona)
Kapustę solę, dodaję wodę w takiej ilości by przykryła kapustę. Odstawiam na minimum 3 godziny (w tym czasie kapusta wstępnie się ukisi). Następnie odcedzam kapustę i mieszam z pozostałymi warzywami.

Papryczkę chili, czerwoną suszoną paprykę, czosnek, imbir, kurkumę i nori umieszczam w małym naczyniu i blenduję z dodatkiem kilku łyżek wody na pastę.

Pastę dodaję do warzyw, mieszam porządnie i przekładam do słoików (zostawiam kilka centymetrów miejsca na ew. sok i gazy). Odstawiam kimchi na 4-5 dni w ciepłe miejsce, odgazowuję raz dziennie. Po tym czasie przekładam do lodówki.


środa, 15 lutego 2017

Slow cooking. Buraki po burgundzku (z wolnowara)



W przygotowaniu tego dania wykorzystałam mój nowy nabytek - wolnowar marki Crock Pot. Ponieważ to moje pierwsze dzieło wolnowarowe (owsianki nie liczę...), inspirowałam się dwoma przepisami znalezionymi w internecie, a pochodzącymi z blogów Jadłonomia oraz WeganNerd.

Składniki:
  • ok. 1 kg buraków, pokrojonych w duże kawałki
  • 1 pietruszka, pokrojona podobnie jak buraki
  • 250g brązowych pieczarek (najlepiej ekologicznych), pokrojone w ćwiartki
  • 3-4 małe cebule, obrane i pokrojone w ćwiartki
  • 1 główka czosnku, obranego i pokrojonego w mniejsze kawałki
  • 1 jabłko (użyłam renety), obrane i pokrojone w kostkę
  • 2 łyżki oleju kokosowego
  • 2 łyżki przecieru pomidorowego
  • 3/4-1 szkl czerwonego wina
  • 1.5 szkl bulionu warzywnego (lub wody)
  • sól himalajska /morska
  • pieprz kolorowy
  • 2-3 liście laurowe
  • 5-6 ziarenek ziela angielskiego
  • 1/2 łyżeczki tymianku
  • szczypta rozmarynu
Cebule podsmażyłam na 1 łyżce oleju kokosowego, aż się zbrązowiły. Przełożyłam do naczynia wolnowara.

Na drugiej łyżce oleju kokosowego usmażyłam pieczarki. Przełożyłam do wolnowara.

Następnie dodałam pozostałe składniki (oprócz tempehu), wymieszałam i włączyłam wolnowar na tryb HIGH na 6 godzin. 2-3 razy przemieszałam składniki w trakcie gotowania. 

Podałam z kaszą gryczaną.

środa, 25 stycznia 2017

Orzechowe crumble z jabłkami (wegańskie)

Niezbyt atrakcyjny wizualnie, ale pyszny deser. Wykorzystuję do niego jabłka, ale nadają się również inne owoce lub mieszanka owocowa (np. jabłka z gruszkami, malinami czy wiśniami albo mieszanka maliny, jagody, borówki, truskawki); owoce mogą być zarówno świeże, jak i mrożone.

Składniki:
  • ok. 1 kg jabłek, obranych i pokrojonych w kawałki (najchętniej używam renety)
  • przyprawy: 1 łyżeczka cynamonu cejlońskiego, 1/3 łyżeczki imbiru, szczypta anyżu
  • 1 łyżka syropu klonowego
Składniki posypki:
  • 1 filiżanka łuskanych orzechów włoskich
  • 1 filiżanka płatków owsianych
  • 3/4 filiżanki mąki orkiszowej razowej (używam typu 1850) lub innej razowej
  • 2 kopiaste łyżki oleju kokosowego
  • 3 łyżki cukru dark muscovado (używam Billington's)
  • 1-3 łyżek dowolnego mleka roślinnego (może być domowe)
  • szczypta soli himalajskiej /morskiej
Jabłka mieszam z przyprawami. Odstawiam.

Orzechy wrzucam do misy malaksera, grubo mielę. Dodaję płatki owsiane, mąkę oraz cukier i sól. Mieszam chwilę na najwyższych obrotach, po czym dodaję olej kokosowy i ewentualnie po wymieszaniu dodaję mleko (po 1 łyżeczce, by kruszonka nie wyszła zbyt mokra). Posypuję owoce.

Piekę w temperaturze 180 stopni przez 30 minut. Podaję ciepłe - najsmaczniejsze z dodatkiem (wegańskiego) jogurtu lub lodów...

czwartek, 19 stycznia 2017

Gofry z samopszy

Ostatnio kupiliśmy nową gofrownicę, z racji że poprzednia już się wysłużyła i praktycznie odmówiła współpracy. Tym razem zdecydowałam się na zakup bardziej profesjonalnego sprzętu ;) Gofrownica jest na prawdę wspaniała - dobrze się nagrzewa i piecze świetne gofry bez względu na gęstość (lub rzadkość) ciasta :P I co niezwykle ważne w wypieku gofrów - ma dużą moc! A produkuje ją polska firma specjalizująca się w produkcji gofrownic - Dezal. W ofercie mają kilka gofrownic. Ja zdecydowałam się na model 301.5 w kolorze czerwonym, ze średnią kratką i zdecydowanie polecam ten model wszystkim miłośnikom gofrów! Kto chce zapraszam na testy konsumpcyjne ;) Muszę jeszcze popracować nad idealnym kształtem gofrów (choć w jedzeniu nikomu z domowników ten nieidealny nie przeszkadza, a wręcz stanowi atut; nasze gofry wyglądają jak Krang z Wojowniczych Żółwi Ninja).



W tym przepisie wykorzystałam ziarno samopszy, które kupuję w sklepie Babalskich. Na ich stronie możecie dowiedzieć się wiecej o tym wspaniałym (i bardzo smacznym) ziarnie :)

Składniki (na 12-14 szt):
  • 2 filiżanki ziarna samopszy, przepłukanego
  • 2 filiżanki przegotowanej, ostudzonej wody (lub wody mineralnej)
  • 3-4 jajka z chowu ekologicznego
  • szczypta soli
  • 1 łyżka cukru muscovado
  • 1 łyżka oleju kokosowego
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia (używam bez fosforanów) - niekoniecznie (zdażyło mi się raz zapomnieć, a gofry i tak wyszły znakomite)
Przepłukane ziarno samopszy namaczam na noc w wodzie w stosunku 1:1. Następnego dnia ziarno wraz z wodą, w której się moczyło przekładam do kielicha blendera wysokoobrotowego (używam Vitamix) i dodaję pozostałe składniki. Mieszam na najwyższych obrotach do uzyskania gładkiego ciasta. Ciasto najlepiej odstawić na ok. 30 minut (jeśli tylko ma się czas, u nas to raczej nie możliwe ze względu na dzieci ;))

Nagrzewam gofrownicę i piekę ciasto aż będzie miało chrupiącą skórkę. Podaję z ulubionymi dodatkami: domową nutellą (lub takim kremem orzechowym), dżemem, powidłami, mascarpone (lub dla wegan innym słodkim serkiem roślinnym, np. z nerkowców), albo jeśli ktoś woli wytrawnie - z awokado (moje ulubione!).

wtorek, 17 stycznia 2017

Pasta słonecznikowa z czosnkiem, imbirem i świeżą kurkumą

Kolejna wersja pasty na bazie pestek słonecznika. Tym razem doprawiona świeżym imbirem, kurkumą i czosnkiem. Pyszna!

Składniki:
  • 1 filiżanka uprażonych ziaren słonecznika
  • 1 duży ząbek czosnku, obrany
  • po 1/2 cm świeżego imbiru i kurkumy
  • ok. 50 g przecieru pomidorowego
  • 3/4 filiżanki przegotowanej wody (może być ciepła)
Wszystkie składniki umieszczam w kielichu blendera i miksuję na gładką pastę. Używam do tego celu wysokoobrotowego blendera Vitamix, ale pastę można też przygotować używając blendera ręcznego - najlepiej wtedy imbir, kurkumę i czosnek zetrzeć na drobnych oczkach lub zmiażdżyć . Pasta może nie wyjść tak gładka.

piątek, 6 stycznia 2017

Pierniczkowe trufle. Wegańskie

Słodka propozycja na utylizację pulpy pozostającej z wykonania mleka roślinnego (w naszym przypadku była to pulpa migdałowa). Trufle są dość słodkie, dlatego dla zrównoważenia smaku obtoczyłam je w gorzkim surowym kakao.

Składniki:
  • zmielone migdały (u mnie pulpa pozostała po mleku migdałowym, mieliłam 1 filiżankę)
  • 1 filiżanka ugotowanej kaszy jaglanej
  • 1 filiżanka daktyli
  • garść żurawiny suszonej
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 1/2 łyżeczki imbiru
  • 1/3 łyżeczki kardamonu
  • odrobina świeżo startej gałki muszkatołowej
  • szczypta pieprzu cayenne (lub ostrej papryki)
  • 2-3 łyżki poppingu z amarantusa (niekoniecznie)
  • kakao do obtoczenia (użyłam raw)
Pulpę migdałową umieściłam w malakserze wraz z kaszą jaglaną i daktylami. Zmieliłam, pozostawiając małe kawałki daktyli. Dodałam przyprawy i wymieszałam. Na koniec dodałam suszoną żurawinę oraz popping. Formowałam kuleczki, które następnie obtaczałam w kakao.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...