sobota, 31 sierpnia 2013

Orkiszowe ciasto z owocami. Moje pierwsze bezjajeczne ;)


Naczytałam się ostatnio trochę na temat wegańskich ciast i chciałam spróbować w końcu takie zrobić. Oprócz pieczonych batoników (takich jak te) nie robiłam jeszcze wegańskich wypieków. To mój debiut ;) Tym razem okazało się, że nie mam w domu ani grama jajka, a chcieliśmy zjeść ciasto, więc... trzeba było improwizować. W ten sposób powstało to ciasto. Oczywiście musiało być czekoladowe. Wprawdzie użyłam do niego miodu, ale by było całkowice wegańskie można go zamienić, np. na syrop z agawy. Wyszło przepyszne! I bardzo szybko zniknęło...

Składniki (moja blacha ma format 33x23cm):
  • 2 łyżki siemienia lnianego, zmielonego
  • 6 łyżek gorącej wody
  • 1 szkl mleka sojowego (lub innego roślinnego)
  • 1 łyżka soku z cytryny
  • 2 łyżki syropu z agawy /miodu (lub innej substancji słodzącej)
  • 1 łyżka proszku do pieczenia
  • 2 łyżki karobu
  • 7 kopiastych łyżek mąki razowej (użyłam orkiszowej)
  • 1/3 szkl oleju z pestek winogron
  • 3/4 szkl malin
  • 3/4 szkl jagód
Zmielone siemię lniane wymieszałam z wodą, odstawiłam. Mleko wymieszałam z cytryną, olejem, miodem i namoczonym siemieniem lnianym. Następnie dodałam karob, mąkę i proszek do pieczenia. Ciasto wylałam do wysmarowanej blaszki, na górze ułożyłam owoce.

Piekłam 30 minut w temp. 180 stopni. Po ostudzeniu posypałam cukrem pudrem (zmieliłam brązowy cukier nierafinowany) i pokroiłam.

niedziela, 25 sierpnia 2013

Pyszne śniadanie! Kasza jaglana z prażonymi jabłkami


Bardzo smaczne i "samorobiące się" danie - kaszy jaglanej nie trzeba pilnować, można poświęcić czas na zabawy z dziećmi :) Do przygotowania jabłek użyłam łyżki masła, bo takie mi bardzo smakują, ale by powstało danie wegańskie wystarczy z tej łyżki masła zrezygnować. Albo użyć świeżych owoców na wierzch i problem masła zniknie ;) Następnym razem tak właśnie zrobimy, ale dziś nie miałam pod ręką innych owoców niż jabłka. W każdym razie polecamy!

Składniki (4 dość małe porcje):
  • 1/2 szkl kaszy jaglanej
  • 1,5 szkl mleka sojowego (lub innego roślinnego)
  • szczypta soli morskiej, cynamonu i imbiru suszonego
  • kilka orzechów włoskich, połamanych na mniejsze kawałki
  • 2-3 jabłka, obrane i pokrojone  w kostkę
  • 1 łyżka masła (lub oleju kokosowego - by danie było wegańskie)
  • syrop z agawy
  • kokos, żurawina do podania
W mleku sojowym ugotowałam kaszę jaglaną z dodatkiem przypraw i orzechów. Jabłka udusiłam na maśle. Do miseczek przełożyłam kaszę, na nią wyłożyłam jabłka i posypałam wiórkami kokosowymi oraz polałam syropem z agawy. Niektórzy z nas lubią suszoną żurawinę, więc też ją dostali :)

sobota, 24 sierpnia 2013

Szybki obiad. Kasza gryczana z sosem pieczarkowo-orzechowym


Kolejne szybkie i proste danie. Kasza gryczana z dodatkiem sosu pieczarkowo-orzechowego oraz sałatki ogórkowej. Smacznego!

Składniki (na 4 porcje):
  • 1,5 szkl kaszy gryczanej (używam niepalonej), ugotowanej
  • 1 cebula, pokrojona w kostkę
  • 500g pieczarek, pokrojonych w pólplasterki
  • 150 ml orzechów nerkowca (odmierzałam w 500ml naczyniu) + woda (tyle, by w sumie sięgało 300ml), namoczone i zmiksowane na gładko (razem z wodą, w której się moczyły)
  • 1 ząbek czosnku, zmiażdżony
  • przyprawy: sól morska, pieprz ziołowy
  • oliwa
Cebulę zeszkliłam na oliwie, dodałam pieczarki - dusiłam je na małym ogniu przez 10-15 minut, po czym dodałam czosnek, sól i pieprz, a na końcu zmiksowane orzechy. Chwilę podgrzałam i odstawiłam z gazu.

Na talerzu umieściłam kaszę oraz sos. Do tego podałam sałatkę z ogórków (po 4 ogórki małosolne i świeże + 3-4 rzodkiewki + koperek, 1/2 pęczka + 1 łyżeczka miodu /syropu z agawy + 1 łyżka oliwy + 1 ząbek czosnku + ew.  1 łyżka jogurtu).

piątek, 23 sierpnia 2013

Przepyszna tarta kurkowa


Moja starsza córeczka uwielbia kurki. Nie chce z kolei tknąć tarty. Próbowałam już różnych farszy, spody też przygotowywałam z różnej mąki - jest coś w tarcie takiego, co jej po prostu nie odpowiada. Nawet jeśli jest przygotowana z jej ukochanymi kurkami. Trudno, nic na to nie poradzę. Przynajmniej jest więcej dla nas ;) Poniższa tarta to jedna z naszych ulubionych. Przygotowuję ją zwykle kilka razy w ciągu sezonu na kurki. Polecam!

Składniki na ciasto:
  • 1,5 szkl mąki razowej (użyłam orkiszowej, typ 2000)
  • 1/2 łyżeczki soli morskiej
  • 1/2 łyżeczki pieprzu ziołowego
  • 4 łyżki oliwy
  • woda
Składniki na farsz:
  • 1 duża cebula, pokrojona w piórka
  • 30 dag kurek, oczyszczonych i podzielonych na mniejsze części
  • 1 łyżka octu balsamicznego
  • oliwa
  • 3 jajka (użyłam przywiezionych prosto ze wsi)
  • 1 kulka mozzarelli, pokrojona w plastry
  • sól, pieprz
Najpierw przygotowałam ciasto - wymieszałam wszystkie suche składniki, następnie dodałam oliwę, a potem tyle wody by powstało elastyczne ciasto (ciężko określić dokładną jej ilość, gdyż wszystko zależy od rodzaju mąki jakiej się używa). Ciasto rozwałkowałam i wyłożyłam nim formę do tarty. Ponakłuwałam widelcem i podpiekłam przez 20 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.

Na oliwie (można też użyć masła sklarowanego, ale akurat mi się skończyło - muszę przygotować nowe) zeszkliłam oliwę, dodałam kurki - dusiłam chwilę na dużym ogniu pod przykryciem, a następnie zmniejszyłam gaz, zdjęłam pokrywkę i odparowałam płyn. Dodałam ocet balsamiczny, sól i pieprz. Odstawiłam by kurki ostygły. Następnie wymieszałam je z jajkami i wylałam na podpieczony spód. Na wierzchu ułożyłam plastry mozzarelli i zapiekłam przez 25 minut w temperaturze 180 stopni.

Jak zwykle do towarzystwa przygotowałam sałatkę - tym razem zupełnie prostą z pomidorów, rzodkiewki i szczypiorku z dodatkiem oleju z pestek winogron.

czwartek, 22 sierpnia 2013

Ooo! Pomidory! Pomidorowa z ryżem


Na targu widziałam dziś piękne pomidory - malinowe, kaliskie, bawole serca, limy; o różnych barwach i kształtach. Uwielbiam ten czas, gdy jest ich tak duży wybór. I są takie pyszne! Dzisiaj mieliśmy prostą zupę - krem z pomidorów z dodatkiem ryżu brązowego. Bardzo nam wszystkim smakowała!

Składniki:
  • 1/2 szkl ryżu brązowego, ugotowanego w 1,5 szkl wody
  • 1 cebula, pokrojona w kostkę
  • 1 ząbek czosnku, zmiażdżony
  • 1 duża marchew, pokrojona w kostkę
  • 1 pietruszka, pokrojona w kostkę
  • 1/2  małego selera, pokrojonego w kostkę
  • 1 kg pomidorów, obranych ze skórki i pokrojonych w kostkę (użyłam kaliskich)
  • 2 łyżki oliwy /masła sklarowanego
  • ok. 1 szkl wrzątku
  • przyprawy: sól morska, pieprz cayenne, lubczyk, ziele angielskie, liść laurowy, kurkuma
Na oliwie (lub maśle sklarowanym) podsmażam cebulę, gdy się zeszkli dodaję czosnek oraz kurkumę (1/2 łyżeczki), a następnie marchew, seler i pietruszkę. Warzywa duszę pod przykryciem ok.5-7 minut, a następnie dodaję pomidory, wrzątek i pozostałe przyprawy. Gotuję ok. 30 minut na małym ogniu. Po ugotowaniu wyciągam liść laurowy i ziele angielskie, zupę miksuję. Do gotowej zupy dodaję ryż.

W zależności od wersji (zupa wegańska czy wegetariańska) można udekorować jogurtem, a najlepiej pietruszką zieloną, której dziś akurat nie miałam pod ręką :(

wtorek, 20 sierpnia 2013

Niebo w gębie. Sałatka z czterech składników (i sosu)


Mąż bardzo chwalił. Dzieciom też smakowało. Jednogłośnie stwierdziliśmy, że sałatka nie zostanie przedstawiona jako dodatek do dania, a zasługuje na osobny wpis! Bardzo prosta i szybka w wykonaniu. A do niej przepyszny sos cytrynowo-czosnkowo-miodowy. O płynny miód o tej porze roku nie trudno, więc do dzieła! Mmmm... Pycha!

Składniki:
  • 1 główka sałaty (użyłam czerwonej strzępiastej), porwana na mniejsze kawałki
  • 500g pomidorków koktajlowych (średnich, nie takich zupełnie malutkich), pokrojonych na 8 części
  • 1 dojrzałe awokado, pokrojone w kostkę
  • ok.2-3 łyżek prażonych pestek dyni
  • sos: 2 łyżeczki płynnego miodu, 1/2 łyżeczki musztardy dijon, sok z 1/2 dużej cytryny, oliwa z oliwek extra vergine (w ilości takiej samej jak sok z cytryny), 1 duży ząbek czosnku - zmiażdżony, po 1/2 łyżeczki soli morskiej i pieprzu ziołowego
Wszystkie składniki na sos umieszczam w słoiczku i mocno wstrząsam by się dokładnie wymieszały. Odstawiam na bok. Sos można zrobić w większej ilości i używać kiedy tylko będzie nam potrzebny - może stać do tygodnia w lodówce.

Składniki na sałatkę wrzucam do miski, polewam sosem, mieszam i podaję :)

Faszerowany bakłażan


Zwykle pieczony bakłażan ma u nas inny farsz - z kaszy kuskus, z dodatkiem żurawiny; pozostałe składniki tak jak w przepisie poniżej. Obie wersje nam smakują, więc od razu też obie polecam :)

Składniki (dla 2 dorosłych i 2 dzieci):
  • 3 spore bakłażany
  • 1-2 cebule, pokrojone w kostkę (użyłam szalotki, ale może być każda inna)
  • 1 duża marchew, starta na grubych oczkach
  • 2-3 łyżki orzechów, posiekanych (użyłam nerkowców, ale mogą być każde inne)
  • 7-8 suszonych śliwek, pokrojonych na mniejsze kawałki (zwykle używam 2-3 łyżek suszonej żurawiny i osobiście wolę wersję z nimi)
  • 1/2 kolby kukurydzy, same ziarenka (surowe)
  • 1 duży ząbek czosnku, zmiażdżony
  • 3/4 szkl kaszy jaglanej, ugotowanej
  • 1 łyżka sosu sojowego
  • sól morska, pieprz ziołowy
  • oliwa
Bakłażany myję, przekrawam na połówki i wydrążam. Miąższ siekam (byle jak ;)) i odkładam na bok. Na oliwie (lub maśle sklarowanym) podsmażam cebulę; kiedy będzie szklista dodaję suszone owoce i orzechy, smażę ok. 1 minuty po czym dodaję marchew, kukurydzę i miąższ bakłażana. Duszę na małym ogniu przez 10-15 minut. W misce mieszam uduszone warzywa z kaszą, doprawiam sosem sojowym, czosnkiem oraz pieprzem i solą. Farsz wkładam do wydrążonych bakłażanów i zapiekam w temperaturze 200 stopni przez 45 minut (na dno foremki wlewam trochę wody; ale uwaga! nie może jej być za dużo, by bakłażany nie wyszły zbyt miękkie i wodniste).

Dziś podałam z przepyszną sałatą, o której w następnym poście.

niedziela, 18 sierpnia 2013

Najszybszy deser świata. Owoce z orzechową posypką


Nie wiem czy można szybciej przygotować jakiś deser ;) W tym wypadku wystarczy umyć owoce (u nas tym razem borówki amerykańskie i maliny) i przygotować posypkę orzechowo-kakaową. Dziś miałam pod ręką orzechy nerkowca, ale często wykorzystuję orzechy włoskie lub migdały; myślę, że każde inne orzechy też się nadadzą. Użyłam również syropu z agawy, ale zamiast niego można użyć miodu lub syropu klonowego. Kakao zawsze najwyższej jakości, surowe (raw) i chodowane bez parabenów. Proste i pyszne :)

Składniki:
  • dowolne owoce, dostępne w sezonie (np. jagody, borówki, maliny, brzoskwinie, nektaryny, banany) - większe należy pokroić na mniejsze kawałki
  • garść orzechów nerkowca /włoskich /pekan lub migdałów (mogą być ze skórką)
  • 2-3 łyżki syropu z agawy /klonowego /miodu
  • szczypta soli
  • 1 kopiasta łyżeczka kakao (najlepiej raw)
Owoce myję i wkładam do miseczek. Orzechy miksuję (nie na proszek, zostawiam małe drobinki), dodaję substancję słodzącą, sól i kakao. Jeszcze raz szybko miksuję, by wymieszać składniki. Posypuje owoce i natychmiast podaję :)

Jeśli posypki wyjdzie za dużo, zawsze można z niej ulepić kuleczki czekoladowe :)

sobota, 17 sierpnia 2013

Obiad w 20 minut. Spagetti + sałatka


Wszyscy głodni. Dzieci wrzeszczą. Szybko! Trzeba coś zjeść! Co by tu zrobić? Makaron! Zawsze mamy w domu jakiś makaron... Czego by tu jeszcze użyć? Mam trochę masła ziołowego, wcześniej przygotowany sos do sałatek - zaraz coś wymyślę :)

Składniki na makaron:
  • spagetti razowe (ja gotuję ok. 2/3 opakowania 500g dla naszej rodzinki; zwykle jest go trochę za dużo i potem trzeba go utylizować ;)
  • ok. 1/2 kostki masła czosnkowo-ziołowego (masło + duży ząbek czosnku + po 2 łyżki drobno siekanej pietruszki, szczypiorku i koperku)
  • świeżo starty parmezan
Składniki na sałatkę:
  • mała główka sałaty lodowej, posiekana
  • 1 puszka czerwonej fasolki, odsączonej i dobrze wypłukanej
  • 1 czerwona papryka, pokrojona w kostkę
  • 1/2 cebuli, pokrojonej w pióra i spażonej (użyłam wrzątku z gotowania makaronu)
  • sos vinegrette miodowy (1 łyżeczka miodu, najlepiej płynnego + sok z 1 cytryny + oliwa w ilości takiej samej jak sok cytrynowy + 1/3 łyżeczka musztardy dijon + szczypta soli morskiej i pieprzu ziołowego)
Do osolonego wrzątku wrzuciłam makaron. W trakcie gdy się gotował przygotowałam sałatkę - posiekałam sałatę i paprykę oraz odsączyłam i wypłukałam fasolkę. Warzywa wrzuciłam do miski, polałam sosem i wymieszałam.

Makaron odcedziłam i przelałam zimną wodą. W garnku, w którym gotowałam makaron rozpuściłam masło ziołowo-czosnkowe, po czym dodałam do niego makaron. Wymieszałam i chwilę podgrzałam. Przełożyłam na talerze i posypałam świeżo startym parmezanem.

Makaron podałam z sałatką.

Ufff! Udało się! Napełniliśmy puste brzuszki... Na chwilę zapanował spokój ;)

Czekolada! Tort urodzinowy czekoladowo-kokosowy


Nie jest łatwo upiec tort, który spełniałby wymagania zarówno dziecka jak i mamy - byłby apetyczny, zdrowy i czekoladowy! Myślę, że jednak podołałam zadaniu... ;) Planowałam, że biszkopt przełożę masą kokosową i malinami. Niestety, kupione przeze mnie maliny okazały się w większości zepsute (udało mi się tylko wybrać kilka na ozdobę do tortu) - musiałam więc szybko zmodyfikować pierwotny plan i użyć w zamian konfitury truskawkowej. Przedstawiam Państwu - Tort :) Jak na pierwszy tort w życiu wyszedł całkiem smacznie :)

Składniki:
  • 8 jajek (najlepiej "0"), osobno żółtka i białka
  • 6 łyżek trzcinowego cukru
  • 1/2 szkl oleju z pestek dyni
  • 2 kopiaste łyżki karobu
  • 2 kopiaste łyżki kakao (najlepiej bio, bez pestycydów)
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia bez fosforanów
  • 6 kopiastych łyżek mąki pszennej/orkiszowej razowej
  • 1 puszka mleka kokosowego (najlepiej raw i bio, bez dodatków), schłodzonego
  • 6-7 kopiastych łyżek wiórków kokosowych
  • 3-4 łyżki syropu z agawy
  • 2 łyżki oleju kokosowego
  • 1 słoiczek (ok. 200g) domowej konfitury truskawkowej /malinowej (truskawki smażyłam bez cukru)
  • polewa: 3/4 szkl miodu, 4 kopiaste łyżki kakao (użyłam surowego), 2 łyżki oleju kokosowego
Dzień przed planowanym przyjęciem urodzinowym upiekłam ciasto. Białka ubiłam na sztywno, następnie dodałam po jednym żółtku, olej z pestek dyni i delikatnie wmieszałam pozostałe suche składniki (kakao, karob, mąkę i proszek do pieczenia). Ciasto przelałam do formy tortowej o średnicy 24cm (wysmarowanej olejem i wysypanej mąką). Piekłam 35 minut w nagrzanym do 180 stopni piekarniku.

Następnego dnia przygotowałam kokosową masę - z lodówki wyjęłam mleko kokosowe, rozdzieliłam wodę od gęstej części. Wodę użyłam do namoczenia ciasta, a gęsty kokos ogrzałam (trochę za bardzo, bo musiałam potem masę umieścić w lodówce by stężała; myślę, że wystarczyłoby odpowiednio wcześnie wyjąć puszkę mleka z lodówki i pozostawić kokosową masę do ogrzania się w temperaturze pokojowej), po czym wymieszałam z syropem z agawy i wiórkami kokosowymi. Wszystkie składniki na polewę zmiksowałam.

Biszkopt przekroiłam na 3 części. Spód namoczyłam wodą kokosową, wyłożyłam połowę konfitury truskawkowej oraz połowę masy kokosowej; przykryłam drugą warstwą, którą namoczyłam wodą kokosową i wyłożyłam na nią pozostałą konfiturę oraz masę kokosową. Na górze umieściłam ostatnią część biszkoptu. Lekko docisnęłam. Polałam przygotowaną polewą i udekorowałam wiśniami.

Tort czekał na gości w lodówce.

piątek, 16 sierpnia 2013

Spękane babeczki borówkowo-waniliowe


Miały być jagodowe, ale nie dostałam jagód. Jako zamiennik użyłam borówek. Wiem, że to nie to samo, ale niestety, nie miałam wyboru... Nie wiem czy dodanie wanilii było konieczne, w zasadzie nie jest wyczuwalna (bardzo o nią prosiła solenizantka). Następnego dnia zrobiłam je ponownie - tym razem bez wanilii, ale za to z dodatkiem wiórek kokosowych (dałam 2 łyżki); zmodyfikowałam też mąkę, tzn. użyłam pół na pół jęczmiennej i pszennej razowej. Babeczki z samej mąki jęczmiennej są bardziej gliniaste. Obie wersje były pyszne i szybko zniknęły ze stołu!

Składniki (na 12 szt.):
  • 2,5 szkl mąki jęczmiennej/owsianej razowej (może być inna razowa, ale nie będą wtedy takie jasne)
  • 3 łyżki cukru trzcinowego
  • szczypta soli
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 szkl borówek amerykańskich /jagód
  • 1 laska wanilii, wyskrobane ziarenka
  • 1 jajko
  • 1 szkl mleka roślinnego (użyłam sojowego)
  • 1/3 szkl oleju z pestek winogron
Mieszam wszystkie suche składniki. W osobnej misce mieszam wszystkie płynne (wraz z ziarenkami wanilii), a następnie przelewam je do suchych. Mieszam, aż składniki się połączą.

Ciasto przekładam do foremki z papilotkami. Piekę w temp. 180 stopni przez 20 minut.

Czekolada + wiśnie. Bardzo smaczne połączenie


Kiedyś częściej piekłam różnego rodzaju babeczki. W tych zamierzchłych czasach udało mi się kupić okazyjnie papilotki. Poszłam na całość i zamówiłam od razu 2000 szt. Mam je do teraz, mimo iż część już rozdałam ;) Na szczęście nic się z nimi nie dzieje i nadal mogę ich używać. Może wkrótce nam się skończą, bo tego typu wypieki są niezwykle łatwe w wykonaniu i poradzą sobie z nimi nawet dzieci :)

Składniki (na 12 szt):
  • 2,5 szkl mąki pszennej/orkiszowej razowej (użyłam typu 2000)
  • 3 łyżki cukru trzcinowego (lub innej substancji słodzącej; jeśli będzie płynna, np. miód, syrop klonowy lub z agawy, należy ją dodać do płynnych składników)
  • 1 kopiasta łyżka karobu
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • szczypta soli
  • 1 szkl wydrylowanych wiśni
  • 50g dobrej jakości czekolady gorzkiej, posiekanej
  • 1 jajko
  • 1 szkl mleka roślinnego (użyłam sojowego)
  • 1/3 szkl oleju z pestek winogron
Mieszam suche składniki z wiśniami i czekoladą. W osobnej misce mieszam wszystkie płynne składniki, a następnie przelewam je do suchym i znów mieszam do wymieszania się składników :) Ciasto przekładam do foremek wyłożonych papilotkami i piekę w temp. 180 stopni 20 minut. Po upieczeniu studzę na kratce.

czwartek, 15 sierpnia 2013

Menu na urodziny 5-ciolatki. Same słodkości


Dzisiaj mieliśmy gości. Moja starsza córeczka skończyła niedawno 5 lat i z tej okazji zrobiliśmy przyjęcie dla jej kolegów i koleżanek. Oto nasze imprezowe menu ;)
  1. Tort czekoladowo-kokosowy z malinami (bez czekolady :P)
  2. Babeczki w dwóch wersjach: czekoladowo-wiśniowej oraz borówkowo-waniliowej
  3. Chipsy jabłkowe
  4. Prażone orzechy włoskie
  5. Prażone pestki dyni
  6. Napoje: kompot wiśniowo-jabłkowy lub woda - co kto woli :)
Chipsy kupiłam gotowe (dokładnie takie). Co roku mam w planach wykonanie takich chrupiących jabłek w domu, ale jakoś nigdy nie wychodzi ;) Orzechy i pestki dyni były najszybsze w wykonaniu - po prostu je uprażyłam na suchej patelni i podałam. Kompot już kiedyś był na blogu, o tutaj :) Wyzwaniem był tort - musiał być czekoladowy (oczekiwania córeczki), ale w zdrowej wersji (wymaganie mamy). Ostatecznie do jego wykonania nie użyłam ani grama czekolady, ale o tym w następnym poście...

środa, 7 sierpnia 2013

Wakacyjne gotowanie. Ryż z warzywami w sosie soczewicowym


Kolejna wakacyjna potrawa. Tym razem przygotowałam dla nas ryż z dodatkiem warzyw w sosie soczewicowym. Bardzo nam smakowało :)

Składniki (na 8-10 porcji):
  • 500g brązowego ryżu, namocznego przynajmniej na 3-4 godziny i ugotowanego
  • ok. 200g czerwonej soczewicy, ugotowanej w podwójnej ilości wody
  • 3 duże cebule, posiekane
  • 3 duże marchewki, posiekane
  • 2 czerwone papryki, pokrojone w dużą kostkę
  • 2 duże cukinie, pokrojone w kostkę
  • 2 duże ząbki czosnku, drobno posiekane (lub zmiażdżone)
  • 2-3 kawałki selera naciowego, drobno posiekanego
  • 3-4 łyżki oliwy
  • przyprawy: sól, pieprz, papryka (takie akurat przyprawy miałam pod ręką ;))
  • prażone pestki dyni do posypania
Do dużego garnka wlałam oliwę i wrzuciłam marchewki, chwilę je podsmażyłam (mniej więcej tyle czasu ile potrzebowałam na obranie i posiekanie cebuli), dodałam cebulę i trochę soli, po kilku minutach dodałam paprykę, a następnie cukinię i seler naciowy. Dusiłam warzywa tak długo, by nie stały się zbyt miękkie i nie rozpadły się, ale by były łatwe do pogryzienia dla małych ząbków. Następnie dodałam czosnek i ugotowaną soczewicę. Zagotowałam i odstawiłam z gazu. Doprawiłam solą i pieprzem do smaku.

Do talerzy /miseczek włożyłam ryż, na nim ułożyłam warzywa z sosem i posypałam pestkami dyni.
Pyszne danie! :)

niedziela, 4 sierpnia 2013

Wakacyjne smaki. Kotleciki soczewicowo-selerowe

 

Kotleciki wymyślone na poczekaniu z dostępnych składników. Ponieważ jesteśmy na wakacjach z mięsożercami, którzy lubią tradycyjne posiłki (czytaj: kotlet + ziemniaki + surówka/sałatka) podane w tradycyjny sposób, żeby nie przepracować się w kuchni. Dla wszystkich ziemniaki i sałatka. Do tego dla nas kotlety wege, dla nich mięsne. Nasze kotleciki wyszły całkiem smaczne. Młodsza córeczka pożarła aż 2 i pół! :) Polecamy!

Składniki (na ok. 18 kotlecików):
  • 1szkl zielonej soczewicy, namoczonej przez noc w 2 szkl wody
  • 4-5 łyżek płatków owsianych (używam nie błyskawicznych)
  • 1/2 pęczka naci selera (młodego, razem z listkami), posiekanego drobno
  • 1/2 małej cebuli, drobno posiekanej
  • 1 jajko
  • 3-4 łyżki mąki pszennej razowej (użyłam typu 2000)
  • 2 duże ząbki czosnku, zmiażdżone
  • sól morska, pieprz
  • bułka tarta do obtoczenia
  • olej do smażenia
Soczewicę ugotowałam, dodałam do jeszcze gorącej płatki owsiane. Odstawiłam na chwilę, by masa ostygła. Następnie dodałam pozostałe składniki, dokładnie wymieszałam i formowałam kotleciki, które obtaczałam w bułce tartej. Smażyłam na odrobinie oleju aż się zezłociły.

Kotleciki jedliśmy z dodatkiem sałatki (sałata lodowa + pomidory + kukurydza + cytrynowo-miodowy vinegrette) i ziemniaków. Pasowałby do nich jakiś sos, np. pomidorowy, albo jeszcze lepiej chrzanowy, ale jesteśmy na wakacjach i leniuchujemy ;) W kuchni też, więc sosu nie było. Ponieważ Mężowi bardzo czegoś brakowało dodał sobie musztardę i też było smacznie.

czwartek, 1 sierpnia 2013

Czerwona? Zielona? Żółta? Faszerowana papryka!


Cena papryki poszła w dół. Czas ją wykorzystać w kuchni! Moja ulubiona to czerwona - jest najsłodsza i najbardziej mi smakuje :) Tym razem faszerowana czarną soczewicą i kaszą jaglaną. Wyszła bardzo smaczna.

Składniki:
  • 6 średnich papryk czerwonych
  • 1 mała cebula, posiekana i sparzona
  • 2 filiżanki* czarnej soczewicy, ugotowane w 4 filiżankach wody
  • 2 filiżanki kaszy jaglanej, opłukanej i ugotowanej w 4 filiżankach wody
  • 3-4 ząbki czosnku, zmiażdżonego
  • 100g sera feta, pokrojonego w kostkę
  • sól morska, pieprz ziołowy
Wszystkie składniki na farsz mieszam, doprawiam do smaku i odstawiam.

Papryki przekrawam na dwie części - większą, w której umieszczam farsz oraz mniejszą, która służy za "pokrywkę"; oczyszczam z nasion, myję i faszeruję przygotowanym wcześniej farszem. Wkładam do prostokątnej blaszki i piekę ok. 45 minut w piekarniku nagrzanym do 180-200 stopni.

Podaję z jakąś "surowizną" w postaci sałatki.

*moja filiżanka ma150ml
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...