środa, 29 marca 2017

Pierogi z płaskurki z farszem z czerwonej soczewicy i suszonych pomidorów

Pyszne pierogi z mąki z płaskurki, która ma lekko orzechowy posmak. U nas były pieczone w piekarniku, ale równie dobrze można je przygotować klasycznie, z wody. Wszystkim bardzo smakowały. Kilka zostało na następny dzień i wówczas również były smaczne.

Składniki na ciasto (wyszło nam 36 sporych pierogów):
  • 2 filiżanki pełnoziarnistej mąki z płaskurki (używam od Babalskich)
  • 1/2 łyżeczki soli himalajskiej /morskiej
  • 1 łyżka masła sklarowanego
  • gorąca woda, w takiej ilości by powstało elastyczne ciasto
Składniki farszu:
  • 3/4 filiżanki czerwonej soczewicy
  • 2-3 cebule, pokrojone w kostkę
  • 5 suszonych pomidorów, bardzo drobno posiekanych
  • 2 łyżki octu balsamicznego
  • 2 łyżki masła sklarowanego
  • 2 ząbki czosnku, zmiażdżone
  • przyprawy: bazylia, oregano, pieprz
Mąkę wymieszałam z solą, dodałam masło sklarowane oraz wrzątek. Zagniotłam ciasto i odstawiłam.

Soczewicę ugotowałam w podwójnej ilości wody (czyli w tym przypadku 1.5 filiżanki).

Na sklarowanym maśle zeszkliłam cebulę, następnie dodałam do niej suszone pomidory oraz ocet balsamiczny, chwilę razem dusiłam, po czym wymieszałam z ugotowaną soczewicą. Doprawiłam do smaku, odstawiłam by farsz ostygł.

Na cienko rozwałkowane ciasto nakładałam ostudzony farsz i lepiłam pierogi. Układałam je na papierze na blasze, a następnie upiekłam w temperaturze 180 stopni (15 minut). 

piątek, 24 marca 2017

Tort czekoladowo-kawowy z wegańskim jaglanym kremem waniliowym

Zgodnie z życzeniem Solenizantki powstał tort czekoladowo-kawowy z kremem waniliowym. Kakaowe ciasto biszkoptowe nasączyłam kawą i przełożyłam waniliowym budyniem jaglanym. Na wierzch ułożyłam ziarenka kawy w czekoladzie. Tort wyszedł smaczny, choć następnym razem dodam jeszcze trochę kawy do samego biszkoptu, żeby był bardziej kawowy :) Dla usprawnienia pracy biszkopt upiekłam dzień przed podaniem tortu.

Składniki na ciasto (tortownica 26cm):
  • 5 jaj z chowu ekologicznego, białka i żółtka osobno
  • 5 łyżek cukru muscovado
  • 5 łyżek mąki razowej orkiszowej (użyłam typu 1850)
  • po 1 kopiastej łyżce kakao i karobu
  • szczypta soli
  • ostudzona filiżanka mocnej kawy, posłodzona 1 łyżeczką cukru muscovado
Składniki kremu:
  • 1 filiżanka orzechów nerkowca
  • 3 filiżanki ugotowanej w mleku roślinnym kaszy jaglanej (jeszcze ciepłej, zaraz po ugotowaniu)
  • 3/4 filiżanki mleka roślinnego
  • 1/2 filiżanki oleju kokosowego
  • 1/2 filiżanki syropu z agawy (lub więcej do smaku)
  • ziarenka z 1 laski wanilii
  • 1 łyżeczka agaru
  • ziarna kawy w czekoladzie gorzkiej (do ozdoby)
Białka posoliłam i ubiłam na sztywną pianę, następnie dodawałam po 1 łyżce cukru nadal ubijając. Potem dodawałam po 1 żółtku, nadal ubijając. Do ubitych białek z żółkami dodałam przesiane kakao, karob i mąkę. Ostrożnie wymieszałam i przelałam ciasto do tortownicy, którą wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 30 minut.

By przygotować krem umieściłam wszystkie składniki w kielichu blendera (używam Vitamix) i zmiksowałam na gładko.

Ciasto przekroiłam wzdłuż na dwie części po całkowitym ostudzeniu. Spód ciasta nasączyłam kawą, a następnie posmarowałam 1/3 kremu. Przykryłam drugą częścią ciasta, nasączyłam je kawą i posmarowałam 1/3 kremu; pozostały krem zużyłam na posmarowanie boków i ozdobienie ciasta. Na wierzchu ułożyłam ziarna kawy w czekoladzie. 

piątek, 17 marca 2017

Jadalny peeling do ciała


Pięknie pachnący, zdrowy i w ogóle wspaniały peeling :) Nie mogę używać kawowego (ze względu na rozszerzone naczynka), nie lubię na bazie soli, bo jest dla mnie zbyt ostry, ale uwielbiam cukrowy! Do mojego peelingu dodaję odrobinę miodu (który ma działanie nawilżające i zmiękczające), olej kokosowy oraz kropelkę olejku pichtowego (dobroczynnie oddziałującego na skórę). Czasem zamieniam olej kokosowy na inny, który akurat mam pod ręką - z pestek moreli, winogron czy malin. Czasami dodaję też glinkę ghasoul (wtedy już nie jest to peeling jadalny...). Najlepszy nierafinowany. Skóra po takim peelingu pięknie pachnie, jest miękka i mocno nawilżona. Wszelkie oleje kosmetyczne od lat kupuję tutaj.

Składniki:
  • 2 łyżki cukru gruboziarnistego
  • 1/2 łyżeczki miodu /glinki ghassoul (niekoniecznie)
  • 1 łyżeczka oleju kokosowego /z pestek moreli (lub mieszanka ulubionych olejów)
  • 1-2 krople olejku pichtowego
Wszystkie składniki mieszam i wykorzystuję w trakcie jednorazowego zabiegu :)

wtorek, 14 marca 2017

Zupełnie-nie-tradycyjna matcha latte ;)


Od jakiegoś czasu delektujemy się przepysznym napojem matcha latte, czyli herbaty matcha z dodatkiem mleka roślinnego, ubitego. Przygotowuję go w zupełnie nietradycyjny sposób, a mianowicie przy użyciu blendera kielichowego Vitamix :) Wiem, że można bambusową miotełką, ale w blenderze łatwiej, szybciej... Poza tym, dopiero eksperymentujemy z matcha i nie posiadam bambusowych akcesoriów ;) Dla tych, którzy wolą słodsze napoje sugeruję zwiększenie ilości syropu z agawy (lub innego słodzidła) - tak bardziej smakuje mojej Najstarszej Córce.

Składniki (na 2 porcje):
  • 2 łyżeczki matcha
  • 250ml mleka roślinnego (tłustego: owsianego, migdałowego, sojowego)
  • 250ml wrzątku
  • 1 łyżeczka syropu z agawy
Wszystkie składniki umieszczam w kielichu blendera i miksuję ok. 30 sekund, po czym przelewam do filiżanek /kubków.

niedziela, 12 marca 2017

Wegański majonez chrzanowy ze słonecznika

Był już na blogu majonez z kaszy jaglanej, który bardzo lubię, ale nie zawsze mam pod ręką ugotowaną i ostudzoną kaszę, dlatego z potrzeby powstał majonez słonecznikowy. Tym razem wzbogaciłam go o starty chrzan (użyłam gotowego, ze słoiczka). Bardzo nam smakował, zarówno do sałatki warzywnej - jako sos, jak i jako dip do warzyw. By majonez był nieco bielszy użyłam do niego mleka roślinnego, zamiast wody.

Składniki:
  • 1 filiżanka prażonych pestek słonecznika
  • 2-3 duże łyżki startego chrzanu (lub więcej, jeśli chrzan ma być bardziej wyczuwalny)
  • 1/2 łyżeczki soli kala namak
  • 2 łyżki płatków drożdżowych
  • 1-1.5 filiżanki przegotowanej i ostudzonej wody lub mleka roślinnego o łagodnym smaku, np. ryżowe (jeśli chcesz rzadszy majonez - dodaj 1.5 filiżanki, po dodaniu 1 filiżanki uzyskamy konsystencję dipu) 
Wszystkie składniki umieściłam w kielichu blendera wysokoobrotowego (używam Vitamix) i zblendowałam na gładką pastę.

czwartek, 9 marca 2017

Dwuwarstwowe ciasto makowo-"sernikowe" (bez sera)

Nie jest to ciasto wegańskie, bo do warstwy makowej dodałam jaja i masło. W warstwie "serowej" natomiast nie ma nabiału... zrobiłam ją z kaszy jaglanej i orzechów nerkowca, z wanilią i odrobiną agaru. Ciasto najlepiej przygotować dzień przed podaniem, by mogło spokojnie dojrzeć w lodówce ;) Nie przygotowywałam podanej w przepisie ilości maku, a 3 razy więcej (resztę gotowej masy makowej zamroziłam, wkrótce powstaną z niej inne wypieki, np razowe drożdżówki serduszka). Masę przygotowałam dzień wcześniej, by w dniu pieczenia mieć mniej pracy...

Składniki na masę makową (forma okrągła 24cm):
  • ok. 400g maku
  • garść suszonych owoców, posiekanych (daktyle, morele, śliwki, żurawina, figi)
  • pół garści posiekanych orzechów (użyłam migdałów blanszowanych i orzechów włoskich)
  • 1/3 kostki masła
  • 1/3 szkl syropu z agawy /miodu lub innego słodzidła
  • 5 jaj
  • 1/2 tabliczki czekolady gorzkiej (50g), posiekanej
Składniki na warstwę "serową" (bez pieczenia):
  • 1 szkl kaszy jaglanej
  • 2 szkl mleka roślinnego + 1/2 szkl
  • 1 laska wanilii
  • 1/2 szkl orzechów nerkowca
  • 1/2 szkl oleju kokosowego
  • 1 łyżeczka agaru
  • 4-5 łyżek syropu z agawy (lub innej substancji słodzącej)
  • sok z 1 sporej cytryny
Zaczęłam od przygotowania masy makowej - zagotował mak, gotowałam go przez 30 minut, następnie odlałam nadmiar wody, a mak zmieliłam trzykrotnie. Masło rozpuściłam, wymieszałam z syropem z agawy, dodałam do niego posiekane bakalie i wymieszałam z makiem. Do masy makowej dodałam posiekaną czekoladę oraz jaja. Ciasto wstawiłam na 35-40 minut do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Odstawiłam ciasto do wystygnięcia.

W czasie, gdy warstwa makowa stygła, przygotowałam warstwę jaglaną. Kaszę ugotowałam w 2 szklankach mleka roślinnego z dodatkiem ziarenek z 1 laski wanilii. Następnie gorącą kaszę przełożyłam do kielich blendera wysokoobrotowego (używam Vitamix) i dodałam pozostałe składniki (w tym dodatkowe 1/2 szklanki mleka). Zmieliłam na gładką masę, którą następnie przelałam na ostudzoną warstwę makową.

Po ostudzeniu się warstwy "serowej" wstawiłam ciasto na noc do lodówki. Przed podaniem opruszyłam surowym kakao.

czwartek, 2 marca 2017

Dahl z brązowej soczewicy z kalafiorem (z wolnowara)

Wolnowar poszedł w ruch i powstało kolejne jednogarnkowe danie (no, prawie, bo  ryż gotowałam osobno; ale samo smakuje też dobrze). Oczywiście do ugotowania go nie musimy używać wolnowara, ale sprawdza się on tutaj znakomicie. Pomimo tak długiego gotowania (3.5h!) kalafior nie rozpada się, choć jest już miękki. Jeśli wolicie twardszy kalafior - dodajcie go później.

Składniki:
  • 1 szkl brązowej soczewicy, namoczonej przez noc
  • 1 duża cebula, pokrojona w kostkę
  • 1-2 marchewki, pokrojone w kostkę
  • 1/2 selera, pokrojonego w kostkę
  • 1 mały kalafior, podzielony na różyczki
  • po 1/2 cm świeżego imbiru i kurkumy 
  • po 1/2 łyżeczki kminu rzymskiego i kolendry
  • 2 łyżki oleju kokosowego
  • 2-3 łyżki przecieru pomidorowego
  • 300 ml mleka kokosowego (zrobiłam z 1 filiżanki wiórków kokosowych zmiksowanych w Vitamix'ie z wodą)
  • 100-200 ml rosołu warzywnego (użyłam wolnowarowego)
Na oleju kokosowym zeszkliłam cebulę, dodałam startą kurkumę oraz imbir; przełożyłam do garnka ceramicznego Crock Pot.

Soczewicę odcedziłam i umieściłam na cebuli, zalałam ją mieszanką mleka kokosowego, rosołu i przecieru pomidorowego. Na wierzchu ułożyłam seler i marchew, a na samej górze różyczki kalafiora. Doprawiłam świeżo mielonym pieprzem i solą himalajską.

Włączyłam wolnowar na drugi poziom (high) na 3.5 godziny.

Dobrze smakuje z ryżem, ale i samo. Można także podać z różnego rodzaju chlebkami lub kaszami. Podałam dodatkowo z czerwonym kimchi.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...