Podczas upałów nie chce mi się gotować, wymyślam więc co by tu zjeść by za dużo przy garach nie stać... ;) Tym razem potrzebne było gotowanie - ale ryż gotuje się w zasadzie sam i nie trzeba przy nim stać. Nori kupuję w dużych opakowaniach, bo w naszym domu mieszkają smakosze tego wodorostu. Nie posiadam specjalistycznego sprzętu do zwijania sushi - wystarczy czysta bawełniana ściereczka, na której układam nori i pozostałe składniki, a następnie przy jej pomocy zwijam płaty. Nie jest to zbyt trudne. Najważniejsze w przygotowaniu sushi to ostry nóż! Bez niego ciężko pokroić gotowego "zawijasa" tak, by wszystko pozostało na swoim miejscu. Można użyć wcześniej ugotowanego ryżu - wtedy samo przygotowanie sushi zajmie dosłownie kilka chwil. Ostrość sosu można dowolnie dopasowywać do gustów konsumujących ;)
Składniki:
- płaty nori
- ugotowany ryż (u nas nieoczyszczony długoziarnisty lub okrągły, ugotowany tak, by był nieco lepki)
- domowa ćwikła z chrzanem lub majonez jaglany doprawiony chrzanem
- ogórek zielony, pokrojony w cienkie słupki
- marchew, pokrojona w cienkie słupki
- sos sojowy shoyu lub tamari
Nori kładę na czystej bawełnianej ściereczce, następnie układam ugotowany ryż (mniej więcej do 1/3 wysokości płata), dodaję odrobinę sosu oraz warzywa pokrojone w słupki. Zwijam ciasny rulon, który następnie kroję na 6 kawałków (w wersji dziecięcej - 12). Podaję z sosem sojowym.
Uwielbiam sushi! Muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie: http://smilingshrimp.blogspot.com
Ja jeszcze do niedawna nie wiedziałam, że uwielbiam ;)
UsuńNigdy jeszcze sushi nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńSpróbuj - jeśli lubisz smak nori, to na pewno Ci zasmakuje :)
UsuńJa również jeszcze Sushi nie jadlam, ale coś czuję, ze mi posmakuję.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię
OdpowiedzUsuńMy też! :)
Usuń