piątek, 5 grudnia 2014

Kilka słów o mące razowej...

Tym razem bez przepisu, ale nadal "okołokulinarnie". Krótki tekst o samej mące, którą używam w swoich wypiekach. Przy okazji zachęcam do zamienienia białej mąki wykorzystywanej w Świątecznych wypiekach na razową! Będzie równie smacznie, a nieco zdrowiej...

W mojej kuchni przewinęło się kilka rodzajów mąki. Od długiego czasu nie używam białej, tylko razową; ostatnio najchętniej orkiszową. Zaczynałam swoje wypieki od ekologicznej mąki dwóch marek EKO Piotr Hillar i BIO Babalscy. Wypróbowywałam również dostępną w niektórych marketach mąkę razową Lubella. Nie ma ona jednak żadnej specyfikacji i nie do końca wiadomo jakiego jest typu (przynajmniej parę lat temu nie była opisana, nie wiem jak to wygląda w tej chwili). Jest to jednak mąka zawierająca małą ilość otrębów; prawie biała z niewielką ilością razowych "śmieci" ;)

Od jakiegoś czasu jestem wierna jednej marce - firmie EKO Piotr Hillar. Najczęściej do wypieku chleba używam mąki żytniej i orkiszowej, obie typu 2000. Najczęściej zamawiam je bezpośrednio z młyna w opakowaniach zbiorczych po 5kg. Na zdjęciu widać duże opakowanie mąki żytniej (orkiszowa akurat już "wyszła" i muszę zamówić nową). Z tego młyna zdarza mi się również wykorzystać mąkę gryczaną i pszenną (zarówno typ 1850 graham jak i 2000). Wszystkie mąki sprzedawane przez młyn są ekologiczne, a orkisz pochodzi z polskich upraw (o czym zapewniał mnie pan Piotr). O samym młynie i procesie produkowania mąki można przeczytać tutaj.

Mąkę razową wykorzystuję do wielorakich wypieków - wspomnianych wyżej chlebów, bułek, pierogów, wypieków typu włoskiego (pizza, focaccia), a nawet do ciasta biszkoptowego, które przy jej użyciu wychodzi nieco bardziej zbite niż wykonane tradycyjnie na białej mące. Ja i moi domownicy przyzwyczailiśmy się do takiej wersji i w ogóle nas ona nie dziwi.

Niestety, Pan Piotr nie wytwarza mąki jęczmiennej, owsianej ani amarantusowej, które też czasem w swoich wypiekach wykorzystuję.  Dwie pierwsze mąki kupuję marki BIO Babalscy. Jest to wytwórnia mąki i makaronu. Mają w swojej ofercie również mąki najczęściej przeze mnie wykorzystywane (czyli żytnią i orkiszową), ale nie byłam z nich w pełni zadowolona. Mimo iż są one typu 2000, mają więcej grubszych otrębów niż te sprzedawane przez Firmę P. Hillar, przez co kilka razy robiąc chleb 100% żytni wyszedł mi zakalec; ciasto okazywało się zbyt ciężkie.

Amarantus, nie tylko w postaci mąki, ale również ziaren, płatków i poppingu kupuję marki Szarłat. Wykorzystując w wypiekach mąkę amarantusową należy pamiętać by nie użyć jej zbyt wiele (maksymalnie 1/4 całej objętości), gdyż wypieki mogą stać się gorzkawe.

Zamiast mąki ziemniaczanej w spiżarni posiadam mąkę i skrobię kukurydzianą, najczęściej marki Balviten, wytwarzającej produkty bezglutenowe.

3 komentarze:

  1. Zamawiasz oczywiście przez internet? Jak to wychodzi cenowo, bo rozumiem, że ze względu na jakość polecasz? Sklepowa za 6,99 za kg w Tesco, nie pamiętam firmy, coś z Młynem w nazwie chyba, na pewno wiesz, o którą mi chodzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, zamawiam przez internet. Na stronie http://eko-hillar.pl możesz znaleźć aktualne ceny, do których należy doliczyć koszty przesyłki. Przy zamówieniu 30kg (tyle właśnie zamawiam jednorazowo) cena za kilogram orkiszu wychodzi niewiele więcej niż podana przez Ciebie. A mamy orkisz ekologiczny, z polskich upraw, mielony ekologicznie i na prawdę pełnoziarnisty! :)

      Usuń
  2. Od pana Hillara kupuję zboże i mielę na bieżąco. Szczerze polecam namówić Mikołaja na domowy młyn, tego się nie da porównać z kupowaniem mąki. Można zmielić na "gładko", można grubiej, w zależności do czego mąka potrzebna. Chleb na takiej ciepłej mące, prosto z młyna, rośnie błyskawicznie:-)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...