Kupiłam ostatnio tofu wędzone innej marki niż zwykle i... okazało się, że samodzielnie nikomu nie smakuje. Trzeba było opracować więc danie, w którym rzeczone tofu zostałoby zutylizowane. I tak powstało prezentowana dziś potrawa :) Do tofu dodałam sos pomidorowy i grillowanego bakłażana, a na wierzch mozzarellę.
Składniki:
- 2 średnie bakłażany
- 1 op. wędzonego tofu (ok. 200g)
- 1 mała marchew, starta
- 1 mała cebula, posiekana
- 2-3 ząbki czosnku, zmiażdżone
- 2 łyżki octu balsamicznego
- 200g przecieru pomidorowego
- 2 szkl wody
- 1 łyżeczka skrobi kukurydzianej
- 1 łyżka masła sklarowanego
- 1 mozzarella
- 9-10 płatów makaronu lasagne (użyłam niewymagające podgotowywania)
Bakłażany obrałam i pokroiłam w plastry, po czym zgrillowałam je z obu stron na patelni grillowej. Odłożyłam.
Na maśle sklarowanym zeszkliłam cebulę, dodałam czosnek, ocet balsamiczny, a następnie pokrojone w kostkę tofu i startą marchew. Po chwili dodałam wodę z przecierem pomidorowym. Zagotowałam. Sos zagęściłam skrobią kukurydzianą.
W naczyniu żaroodpornym umieściłam odrobinę sosu, na nim wyłożyłam pierwszą warstwę płatów lasagne (u mnie były to 3 płaty), połowę zgrillowanych bakłażanów, 1/3 sosu, następną warstwę makaronu, bakłażanów i sosu, który przykryłam ostatnią warstwą makaronu i sosu. Na samej górze zapiekanki położyłam pokrojoną w plastry mozzarellę.
Zapiekankę wstawiłam do nagrzanego do 180 stopni piekarnika na ok. 40 minut.
Musi świetnie smakować !
OdpowiedzUsuńTak, smakowało znakomicie :)
UsuńBardzo lubię lasagne, ale z tofu jeszcze nie jadłam :)
OdpowiedzUsuń