Tym razem chrupiący chlebek jaglany, trochę jak chrupki /nachos. Nadaje się zarówno na przekąskę (bardzo smakował moim dzieciom), jak i dodatek do różnych dań. Przygotowanie tego chlebka nie wymaga jakiegoś specjalnego sprzętu - wystarczy blender ręczny lub malakser (którego ja użyłam).
Składniki (na jedną dużą blachę):
- 3 filiżanki ugotowanej i ostudzonej kaszy jaglanej
- 1/2 łyżeczki soli morskiej lub himalajskiej
- po 1/2 łyżeczki bazylii, oregano i papryki wędzonej
- 1 łyżka oliwy
Kaszę jaglaną umieściłam w malakserze i mieliłam kilka minut (aż zaczęła się tworzyć kulka ciasta). Dodałam przyprawy i olej, jeszcze raz wymieszałam uruchamiając na chwilę malakser. Uformowałam kulę z ciasta i przełożyłam pomiędzy dwie warstwy papieru do pieczenia. Rozwałkowałam na cienki, prostokątny placek (ok. 3 mm).
Wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni (z termoobiegiem) na 20 minut, po czym pokroiłam na trójkąty i ponownie wstawiłam do piekarnika tym razem na 10 minut.
Smakują zarówno solo jak i jako dodatek (np. do ciecierzycy z karmelizowaną cebulą w sosie pomidorowym).
unikam pieczywa ze sklepu, ale sama czasami piekę różne chlebki. Bardzo fajny i prosty pomysł, uwielbiam kasze jaglaną więc coś dla mnie
OdpowiedzUsuńNachosy są! Jeszcze tylko dip i jestem gotowa na seans filmowy! xD
OdpowiedzUsuńTakie proste, a tyle radości. ;)
:)
Usuń