Składniki:
- ok. 700g masy makowej (zrobiłam z tego przepisu, zamiast miodu użyłam tym razem melasy)
- 100g gorzkiej czekolady, posiekanej
- 3-4 jajka ekologiczne
- 3-4 łyżki mąki orkiszowej razowej
- 1 jabłko, pokrojone w plastry
- ponadto: cukier puder (zrobiłam z cukru nierafinowanego)
Masę makową wymieszałam z czekoladą, jajkami i mąką. Przełożyłam do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia. Na wierzchu ułożyłam plastry jabłka.
Piekłam ok. 45 minut w temperaturze 180 stopni. Kroiłam po całkowitym ostudzeniu.
Wygląda apetycznie ;)
OdpowiedzUsuńA jak smakuje! Niebo w gębie ;)
Usuńrzeczywiście pyszne i nie takie mocno skomplikowane :)
OdpowiedzUsuńBardzo łatwe, na prawdę. Jeśli tylko ma się masę makową przygotowaną wcześniej (a ja zwykle robię jej więcej na Święta i potem mrożę ze dwie porcje), to na prawdę pestka ;)
UsuńWygląda przepysznie i pewnie tak smakuje :) W makowcach najbardziej właśnie lubię warstwę makową :)
OdpowiedzUsuńJa też najbardziej lubię warstwę maku, dlatego ten makowiec należy do moich ulubionych. Lubię też drożdżówki z duuuużą ilością maku, ostatnio zrobiłyśmy z córeczkami o, takie serduszka (http://tysiacsmakow.blogspot.com/2014/03/razowe-drozdzowki-serca-z-masa-makowa.html)
Usuń