By ułatwić sobie nieco pracę, biszkopt upiekłam dzień wcześniej; w dniu przyjęcia urodzinowego przygotowałam krem i zajęłam się wykończeniem ciasta. Ciasto zniknęło w całości w dniu przyjęcia.
Składniki na ciasto (tortownica 23cm średnicy):
- 6-7 jajek (najlepiej ekologicznych), białka i żółtka osobno
- 6 łyżek cukru nierafinowanego (użyłam trzcinowego)
- 6 kopiastych łyżek mąki razowej (użyłam orkiszowej, typ 2000)
- 1/3 szkl oleju z pestek winogron
Składniki na krem:
- ok. 2 szkl rozmrożonych truskawek
- 200g kremu kokosowego (można użyć mleka kokosowego zamiast; należy go, najlepiej na noc, umieścić w lodówce, a następnie odlać płyn i do kremu wykorzystać jedynie gęstą masę, która pozostanie w puszce)
- 2 łyżki cukru nierafinowanego trzcinowego lub cukru palmowego
Ponadto:
- 1/2 szkl wody z sokiem z cytryny (wycisnęła 1/2 cytryny) + 1 łyżeczka cukru
- ok. 2 łyżki wiórków kokosowych do posypania wierzchu tortu
- świeże truskawki do ozdobienia tortu
Białka ubiłam na sztywną pianę, dodając po 1 łyżce cukru. Następnie dodawałam po 1 żółtku, ciągle ubijając (czekałam aż żółtko się dobrze wmiesza w masę białkową). Nadal ubijając dodałam olej. Następnie delikatnie wmieszałam mąkę. Ciasto przelałam do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia (boki nasmarowałam olejem). Piekłam w temperaturze 180 stopni przez 30 minut.
By przygotować krem zmiksowałam truskawki w malakserze, następnie dodałam do niego krem kokosowy oraz cukier - wymieszałam na gładka masę.
Po wystudzeniu (u mnie następnego dnia) przecięłam ciasto w poprzek i przełożyłam kremem (użyłam ok. 1/3 kremu). Resztę kremu wyłożyłam na wierzch i na boki ciasta. Ozdobiłam wiórkami kokosowymi oraz świeżymi truskawkami. Przechowywałam w lodówce.
Truskawki!!! Super, jeszcze trochę i będzie można z ogródka zrywać :) Torcik wygląda wspaniale, już nie mogę się doczekać kiedy go wypróbuję:)
OdpowiedzUsuń