Pierwszy raz zrobiłam kotleciki falafel z gotowanej ciecierzycy. Zwykle robiliśmy zupełnie inne falafele - z mąki z ciecierzycy, z kapustą i kalafiorem. Te, prezentowane dzisiaj, mają gładką konsystencję i są bardzo smaczne, choć zupełnie inne :) Smakowały wszystkim - zarówno dorosłym, jak i dzieciom.
Składniki (na 12-14 kotlecików):
- ok. 300g ciecierzycy, namoczonej na noc i ugotowanej
- 2 kromki razowego chleba, namoczone (użyłam domowego, na zakwasie)
- 1/2 cebuli, drobno posiekanej
- pęczek koperku, drobno posiekany
- 3-4 ząbki czosnku, zmiażdżone
- 1 łyżeczka suszonej kolendry (liście)
- po 1/2 łyżeczki kurkumy, kolendry (kuleczki), kminu rzymskiego - utarłam w moździerzu
- bułka tarta do obtoczenia
- olej do smażenia (użyłam z pestek winogron)
- do podania: surówka z białej kapusty z marchewką i kukurydzą z dodatkiem oleju lnianego, oliwy, soku z cytryny, soli morskiej i pieprzu ziołowego (kapustę z marchwią sprasowałam przez ok. 30 minut)
Do malaksera wrzuciłam namoczony chleb oraz ciecierzycę i zmiksowałam na gładko. Dodałam cebulę, koperek, czosnek oraz pozostałe przyprawy, dobrze wymieszałam. Z masy formowałam kotleciki, które obtaczałam w bułce tartej i smażyłam na złoto na oleju.
Podałam z surówką z białej kapusty. Niektórzy (czytaj mój Mąż ;) potrzebowali sosu - podałam więc taki, pomidorowo-warzywny.
Wygląda pieknie:)ciekawe jak smakuje:) dowiemy się niedługo...
OdpowiedzUsuńWygląda pieknie:)ciekawe jak smakuje:) dowiemy się niedługo...
OdpowiedzUsuń