Wegańskiego pieczenia ciąg dalszy. Tym razem również z wykorzystaniem mąki gryczanej. Podobno nie nadaje się ona do słodkich wypieków, ale ja postanowiłam się o tym przekonać osobiście. I okazało się, że nie jest to prawdą :) Placek wyszedł bardzo pyszny. Od razu zniknęła ponad połowa. I nawet moja siostra, oporna na zdrowe rzeczy ;) też zjadła. Przynajmniej 2 kawałki! Taki to sukces :)
Placek ten robiłam już po raz drugi - w pierwszej wersji jako "łącznik" posłużył mi banan (zmiażdżony) i 3 łyżeczki namoczonego siemienia lnianego. Za drugim razem (który prezentuję dziś) ciasto zrobiłam na mleku sojowym. Wersja z bananem była nieco bardziej mokra. Obie jednakowo smaczne :) Najlepsze jednak w dniu pieczenia (szczególnie wersja bez banana).
Składniki (blacha formatu 23x33cm):
- 1 3/4 szkl mąki jęczmiennej razowej (może być pszenna lub orkiszowa)
- 1 szkl mąki gryczanej
- 1/4 szkl mąki amarantusowej (niekoniecznie, można dodać jęczmiennej/orkiszowej/pszennej zamiast)
- 3 łyżki nierafinowanego cukru (użyłam trzcinowego) + 1 łyżeczka
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia (użyłam bez fosforanów)
- 100ml oleju z pestek winogron
- 400ml mleka sojowego
- 1 łyżka soku z cytryny
- szczypta soli
- ok. 250-300g śliwek węgierek, wypestkowanych
- 1 łyżeczka cynamonu
Do mleka sojowego dodałam łyżeczkę cytryny. Odstawiłam na chwilę. Wszystkie rodzaje mąki wymieszałam w misce, następnie dodałam szczyptę soli, cukier oraz proszek do pieczenia. Wymieszałam płynne składniki, po czym przelałam je do suchych i dobrze wymieszałam.
Ciasto przelałam do wysmarowanej formy, na wierzchu ułożyłam połówki śliwek, które posypałam mieszaniną cukru i cynamonu (użyłam po 1 łyżeczce).
Piekłam 25 minut w temp. 180 stopni.
Lubię wegańskie wypieki :) Twoje ciacho zasługuje na uwagę :)
OdpowiedzUsuń