wtorek, 31 grudnia 2013

Barszcz świąteczno-noworoczny. Z kwaszonych buraków


W tym roku nie ugotowałam ani nie upiekłam żadnej potrawy wigilijnej. Barszcz z kwaszonych buraków powstał dopiero teraz, w ostatnich dniach roku. Zjedliśmy go z jajkami przepiórczymi, uszkami z grzybami oraz pieczonymi pierożkami z farszem z grzybów i kapusty kiszonej (powstały nieco później i nie ma ich na zdjęciu; podobne pierożki już tu prezentowałam - takie, z dodatkiem kiełków fasolki mung). Wszystkie propozycje podania bardzo nam smakowały.
Buraki na barszcz zakwaszam ok. 1.5-2 tygodni przed planowanym gotowaniem barszczu. Wówczas nie jest on zbyt kwaśny.

Składniki na zakwas buraczany:
  • 1 kg buraków, najlepiej z upraw ekologicznych, obranych i pokrojonych w cienkie plastry
  • 5-6 ząbków czosnku, obranych i przekrojonych na połówki
  • 4-5 kulek ziela angielskiego
  • 1 łyżka soli morskiej
  • ok. 1l wody przegotowanej i ostudzonej
  • kawałek chleba (używam domowego, na zakwasie) - niekoniecznie
Składniki na wywar grzybowo-warzywny:
  • garść suszonych grzybów, namoczona przez noc
  • 2-3 marchewki, obrane i przekrojone na połówki
  • 1/2 selera, obranego i pokrojonego w kilka kawałków
  • 1 pietruszka, obrana i przekrojona na połowę
  • 1 cebula, obrana i przekrojona w ćwiartki
  • ok. 2l wody
  • 2-3 łyżki oliwy z pierwszego tłoczenia
  • przyprawy: ziele angielskie, liść laurowy, pieprz cayenne, lubczyk, kurkuma
W kamionkowym garnku umieszczam buraki, czosnek oraz ziele angielskie. Zalewam wodą, w której rozpuszczam sól. Dodaję kawałek chleba, który wyciągam po 3 dniach. Garnek przykrywam lnianą ściereczką i odstawiam w ciepłe miejsce. Po 1.5-2 tygodniach przelewam.

W dużym garnku gotuję wywar grzybowo-warzywny. Zagotowuję wodę z grzybami, następnie dodaję warzywa oraz przyprawy. Gotuję na wolnym ogniu ok. 1 godzinę. Odcedzam warzywa i grzyby (grzyby zużywam następnie jako farsz do pierożków). Do gorącego wywaru dodaję zakwas buraczany oraz oliwę.

niedziela, 29 grudnia 2013

Szybkie warzywa z kaszą gryczaną i smażonym tofu, czyli kuchnia polsko-orientalna


Szybkie i proste danie. W sam raz na po-świąteczne odpoczywanie w kuchni ;) Do wykonania przydałby się wok, którego niestety nie mam (może zażyczę sobie na następne Święta? :)) Połączenie kaszy i warzyw przygotowanych w nieco orientalny sposób nie jest zbyt oczywiste, ale wyszło smacznie. Mnie i córeczkom bardzo smakowało obsmażone, a wcześniej marynowane tofu. Mąż za tofu nie przepada - i ta forma go do siebie nie przekonała (dostał więc porcję bez tofu i też ją ocenił jako bardzo smaczną). Polecamy!

Składniki (na 4-5 porcji):
  • 1 szkl kaszy gryczanej niepalonej, ugotowanej w 2 szkl wody
  • 1 łyżka masła
  • kawałek imbiru, starty
  • 1 duża marchew, pokrojona w słupki
  • kawałek brokuła, pokrojony na mniejsze kawałki
  • 1/2 dużego pora, pokrojony w półplasterki
  • 2 łyżki pędów bambusa (niekoniecznie)
  • 2 łyżki sosu sojowego (użyłam shoyu)
  • 1 łyżka octu balsamicznego
  • 1 łyżka soku z cytryny
  • 1 łyżeczka miodu
  • 2 ząbki czosnku, zmiażdżone
  • olej rzepakowy
  • 1 opakowanie wędzonego tofu (ok. 190g)
  • 2-3 łyżki mąki (użyłam orkiszowej)
Zaczęłam od przygotowania marynaty do tofu: wymieszałam sos sojowy z octem balsamicznym, sokiem z cytryny, miodem, zmiażdżonym ząbkiem czosnku i 1 łyżką oleju rzepakowego. Pokrojone w ok. 0.5cm plasterki tofu posmarowałam marynatą z obu stron, zalałam resztą i odstawiłam na kilka minut (w tym czasie przygotowałam sobie warzywa i wstawiłam kaszę gryczaną). Następnie tofu obtaczałam w mące, każdy plaster pokroiłam na 3 części. Smażyłam na złoty kolor na oleju rzepakowym. Zdjęłam z patelni, a następnie smażyłam na niej warzywa.

Na patelnię wylałam odrobinę oleju rzepakowego, wrzuciłam marchew i imbir. Dusiłam 2-3 minuty, po czym dodałam brokuł, por i pędy bambusa. Smażyłam pod przykryciem aż warzywa nieco zmiękły, ale nadal pozostały al dente. Do warzyw dodałam marynatę w której marynowało się tofu oraz zmiażdżony ząbek czosnku. Wyłączyłam gaz i odstawiłam pod przykryciem.

Do ugotowanej kaszy dodałam łyżkę masła.

Na talerze wyłożyłam kaszę i warzywa oraz usmażone tofu.

środa, 25 grudnia 2013

Tarta z kaszą jaglaną i brokułem

Tym razem danie, w którym zużyłam pozostałości z poprzedniego dnia - resztki kaszy jaglanej ugotowanej z dodatkiem pora oraz ugotowany na parze brokuł. Pierwszy raz użyłam w farszu kaszy jaglanej i muszę przyznać, że był to dobry pomysł. Tarta wyszła bardzo smaczna.

Składniki na ciasto:
  • 1 szkl mąki jęczmiennej
  • 1 szkl mąki pszennej /orkiszowej razowej
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 1/2 łyżeczki kurkumy
  • 1/2 łyżeczki pieprzu ziołowego
  • 5-6 łyżek oliwy
  • woda, w takiej ilości by powstało elastyczne ciasto
Składniki na farsz:
  • ok. 1 szkl ugotowanej kaszy jaglanej (użyłam pozostałości z poprzedniego dnia, kasza była ugotowana z porem)
  • ok. 1 szkl ugotowanego na parze brokuła, podzielonego na mniejsze kawałki
  • 3 jajka, najlepiej "0" lub "1"
  • przyprawy: sól morska, pieprz ziołowy, czosnek niedźwiedzi
  • kawałek sera żółtego, startego na grubych oczkach
Wymieszałam wszystkie składniki na ciasto, zagniotłam, rozwałkowałam i przełożyłam do formy na tartę. Ponakłówałam widelcem i wstawiłam do nagrzanego do 180 stopni piekarnika na 15 minut.

W międzyczasie przygotowałam farsz - wymieszałam kaszę i brokuła, dodałam do nich przyprawy oraz jajka. Farsz przelałam na podpieczony spód i posypałam go startym serem. Wstawiłam ponownie do piekarnika nagrzanego do 180 stopni, tym razem na 25 minut.

Podałam z surówką z kiszonej kapusty i marchewki.

czwartek, 19 grudnia 2013

Zupa pieczarkowa z dodatkiem awokado


Pyszna zupa pieczarkowa, do której dodałam zmiksowane awokado. Co tu dużo mówić - ukryłam je w tej zupie przed wzrokiem (i kubkami smakowymi) mojej starszej córeczki. Zjadła ją ze smakiem! :) Nawet marchewka jej nie przeszkadzała (może dlatego, że została starta i ciężko byłoby ją wyławiać...).

Składniki (na 5-6 porcji):
  • 500g pieczarek, obranych i pokrojonych w kostkę
  • 1 cebula, pokrojona w kostkę
  • 2l wrzątku
  • 1 marchew, starta na grubych oczkach
  • 1 mała pietruszka, starta na grubych oczkach
  • kawałek selera, startego na grubych oczkach
  • 4-5 ziemniaków, pokrojonych w kostkę
  • 1 dojrzałe awokado, zmiksowane na gładko 
  • przyprawy: sól morska, lubczyk, pieprz ziołowy, tymianek, cząber, majeranek, papryka wędzona, ziele angielskie, liść laurowy
  • 2 łyżki oliwy 
Na oliwie usmażyłam połowę pieczarek oraz cebulę. Zalałam wrzątkiem, następnie dodałam przyprawy oraz marchew, pietruszkę oraz seler i ziemniaki. Gotowałam ok. 15-20 minut aż warzywa były miękkie. Następnie dodałam zmiksowane awokado. Wymieszałam i podałam.

środa, 18 grudnia 2013

Pasta z ciecierzycy. Z suszonymi pomidorami


Kolejna wersja pasty z ciecierzycy. Bardzo smaczna, z dodatkiem suszonych pomidorów i czosnku. Tradycyjnie powinna jeszcze w niej się znaleźć pasta z sezamu, ale akurat nie miałam jej w domu. I tak wyszła bardzo dobra :)

Składniki:
  • 1.5 szkl ugotowanej ciecierzycy
  • 4-5 pomidorów suszonych (użyłam takich, które wcześniej musiałam zalać wrzątkiem, by nieco zmiękły)
  • 3-4 ząbki czosnku, zmiażdżone
  • 3-4 łyżki oliwy z pierwszego tłoczenia
Zaczęłam od zmielenia suszonych pomidorów, następnie dodałam do nich ciecierzycę oraz oliwę i zmieliłam na gładką masę (dodałam do niej również 2 łyżki wody, w której moczyły się pomidory). Dodałam czosnek, wymieszałam. Przełożyłam do słoiczka.

Pastę można trzymać w lodówce do tygodnia.

niedziela, 15 grudnia 2013

Czas na rzepę! Pyszna, prosta surówka z czarnej rzepy


Kilka razy podchodziłam do czarnej rzepy - zaczęłam od wersji ugotowanej /upieczonej z innymi warzywami. I muszę przyznać, że to nie było to. Ugotowana rzepa jest dla mnie zbyt gorzka i po prostu mi nie smakuje. No, chyba, że jest użyta do wzbogacenia zupy-krem (takiej, jak na przykład ta zupa ze słonecznika). Zdecydowanie wolę ją w wersji surowej. Po dodaniu soli i odstawieniu, puszcza nieco soku. Dodatek słodkiej śmietany sprawia, że nie jest ona aż tak ostra i zjadają ją nawet moje dzieci. Polecamy!

Składniki:
  • 2 rzepy, obrane i starte na średnich oczkach (używam mniejszych w malakserze)
  • szczypta soli morskiej
  • 4-5 łyżek słodkiej śmietany (lub więcej jeśli lubimy)
  • ew. 1/2 kwaśnego jabłka, startego na grubych oczkach (użyłam Renety)
Startą rzepę mieszam z solą i odstawiam na kilka minut. Następnie dodaję starte jabłko (jeśli je używam, bo nie jest konieczne, ale fajnie zmienia smak) i śmietanę, mieszam i od razu podaję.

Surówka po jakimś czasie ciemnieje, więc najlepiej zjeść ją od razu (choć po ściemnieniu nie traci na smaku - zostało nam trochę do następnego dnia i mimo zmiany koloru, smakowała nadal dobrze).

piątek, 13 grudnia 2013

Zupa krem ze słonecznika i warzyw. Według Pięciu Przemian


Przepyszna zupa krem na bazie słonecznika. Przepis pochodzi z książki Bożeny Żak-Cyran Jedz i żyj zgodnie z porami roku. Lekko ją zmodyfikowałam. Bardzo polecam!

Składniki:
  • 2l wrzątku
  • 3 średnie marchewki, pokrojone w kostkę
  • 1 mała pietruszka, pokrojona w kostkę
  • 1 szkl łuskanego słonecznika
  • 1 mała czarna rzepa, pokrojona w kostkę
  • kawałek selera, pokrojony w kostkę
  • 1 łyżka utartego korzenia imbiru
  • 1/2 łyżeczki soli morskiej
  • 2 łyżki sosu sojowego (użyłam tamari)
  • 2 łyżki soku z cytryny
  • dodatkowo do podania: uprażony słonecznik, olej lniany, zielona pietruszka /koperek
Do wrzątku wrzuciłam warzywa (marchew, pietruszkę, rzepę, seler) i słonecznik (w kolejności w jakiej wymieniłam je w przepisie). Doprowadziłam do wrzenia i gotowałam na wolnym ogniu ok. 20 minut.

Następnie doprawiłam zupę imbirem (z mniej więcej połowy wycisnęłam sok, resztę wrzuciłam do zupy), solą morską, sosem sojowym oraz sokiem z cytryny. Zmiksowałam blenderem.

Przelałam zupę do miseczek i dodałam uprażony słonecznik, pietruszkę (lub koperek - w zależności co kto woli) oraz olej lniany.

czwartek, 12 grudnia 2013

Pyszne babeczki jęczmienne z gruszką, orzechami i cynamonem. Bez dodatku cukru


Czas na coś słodkiego - dawno nie było tu takiego przepisu, bo jakoś ostatnio nie mam ochoty na słodkie rzeczy. Tym razem pyszne, jesienno-zimowe babeczki. Można je nawet zjeść jako słodkie, drugie śniadanie. Nasze wylądowały między innymi w śniadaniówce przedszkolnej. Wyszły na prawdę bardzo pyszne!

Składniki (na 12 babeczek):
  • 2 szkl mąki jęczmiennej
  • 3/4 szkl mąki orkiszowej razowej
  • szczypta soli
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia (używam bez fosforanów)
  • 1 gruszka, obrana i posiekana w cienkie plasterki
  • 1/3 szkl orzechów włoskich, połamanych na mniejsze części
  • skórka starta z 1/2 cytryny (najlepiej niewoskowanej)
  • 1/2 łyżeczki cynamonu (lub więcej, jeśli ktoś lubi)
  • 1 jajko (najlepiej "0" lub "1")
  • 1/4 szkl syropu klonowego /syropu z agawy
  • 1/4 szkl oleju z pestek winogron
  • ok. 1/4 szkl wody /mleka roślinnego
  • 1 łyżka soku z cytryny
W większej misce mieszam oba rodzaje mąk z solą, proszkiem do pieczenia, cynamonem, skórką cytrynową, orzechami i gruszką. W mniejszym naczyniu mieszam płynne składniki (mieszałam je w 500ml szklanym pojemniku-miarce; na końcu wlałam tyle wody, by otrzymać w sumie ok. 400ml płynu). Płynne przelewam do "suchych", mieszam i przekładam do wyłożonej papilotkami formy na 12 muffinek.

Piekę w temp. 180 stopni przez ok. 23 minuty (najlepiej sprawdzić patyczkiem, czy ciasto jest już suche). Studzę na kratce.

Szybkie danie. Wędzony tempeh z warzywami


Byłyśmy strasznie głodne, ja i młodsza córeczka. Musiałam więc szybko wymyśleć jakieś proste danie. W lodówce miałam tempeh wędzony (więcej o tempehu tutaj), trochę kukurydzy, por oraz groszek w zamrażarce. Danie wyszło bardzo smaczne i pożywne. Chociaż talerz mi się trochę ubabrał i nie było czasu go czyścić ;)

Składniki (na 2 porcje):
  • ok. 100g wędzonego tempehu, pokrojony w kostkę
  • kawałek pora, posiekany w półplasterki
  • garść groszku zielonego (użyłam mrożonego)
  • garść kukurydzy (użyłam z puszki, bez dodatku cukru)
  • 1-2 łyżki oliwy
  • przyprawy: sól morska, pieprz ziołowy, sos sojowy
  • 1 łyżeczka posiekanego koperku
Na oliwie udusiłam pora ze szczyptą soli i pieprzu, dodałam zielony groszek oraz trochę wody i dusiłam pod przykryciem ok. 5 minut aż woda odparowała. Następnie dodałam tempeh i sos sojowy, smażyłam ok. 3-4 minuty, dodałam kukurydzę. Chwilę podgrzałam.

Danie przełożyłam na talerze, posypałam koperkiem. Podałam z kiszonym ogórkiem.

poniedziałek, 9 grudnia 2013

Falafel z gotowanej ciecierzycy. Z surówką z białej kapusty


Pierwszy raz zrobiłam kotleciki falafel z gotowanej ciecierzycy. Zwykle robiliśmy zupełnie inne falafele - z mąki z ciecierzycy, z kapustą i kalafiorem. Te, prezentowane dzisiaj, mają gładką konsystencję i są bardzo smaczne, choć zupełnie inne :) Smakowały wszystkim - zarówno dorosłym, jak i dzieciom.

Składniki (na 12-14 kotlecików):
  • ok. 300g ciecierzycy, namoczonej na noc i ugotowanej
  • 2 kromki razowego chleba, namoczone (użyłam domowego, na zakwasie)
  • 1/2 cebuli, drobno posiekanej
  • pęczek koperku, drobno posiekany
  • 3-4 ząbki czosnku, zmiażdżone
  • 1 łyżeczka suszonej kolendry (liście)
  • po 1/2 łyżeczki kurkumy, kolendry (kuleczki), kminu rzymskiego - utarłam w moździerzu
  • bułka tarta do obtoczenia
  • olej do smażenia (użyłam z pestek winogron)
  • do podania: surówka z białej kapusty z marchewką i kukurydzą z dodatkiem oleju lnianego, oliwy, soku z cytryny, soli morskiej i pieprzu ziołowego (kapustę z marchwią sprasowałam przez ok. 30 minut)
Do malaksera wrzuciłam namoczony chleb oraz ciecierzycę i zmiksowałam na gładko. Dodałam cebulę, koperek, czosnek oraz pozostałe przyprawy, dobrze wymieszałam. Z masy formowałam kotleciki, które obtaczałam w bułce tartej i smażyłam na złoto na oleju.

Podałam z surówką z białej kapusty. Niektórzy (czytaj mój Mąż ;) potrzebowali sosu - podałam więc taki, pomidorowo-warzywny.

niedziela, 8 grudnia 2013

Naleśniki wieloziarniste z czosnkiem niedźwiedzim, serem cheddar i zielonymi warzywami


Miałam ochotę na pizzę, ale moje starsze dziecko kategorycznie odmówiło jej jedzenia. Zażyczyła sobie za to naleśników. Zrobiłam więc naleśniki - z kilku rodzajów mąki, z dodatkiem czosnku niedźwiedziego, posypałam je serem, który się pięknie rozpuścił dzięki temu, że został dodany jeszcze na patelni, tuż przed zdjęciem naleśników z patelni. Jak na pizzie ;) Na wierzch kto chciał dostał cukinię usmażoną na patelni grillowej i ugotowany na parze brokuł.

Składniki na ciasto (na 6-7 dużych naleśników):
  • 2 jajka, rozkłócone
  • ok. 1 szkl wody mineralnej
  • 1/3 szkl oliwy
  • szczypta soli
  • 2 łyżeczki czosnku niedźwiedziego
  • 3 łyżki mąki amarantusowej
  • 3 łyżki mąki gryczanej
  • 3/4 szkl mąki orkiszowej razowej
Dodatkowo:
  • ok. 150g startego sera cheddar
  • 1 mały brokuł, podzielony na mniejsze kawałki i ugotowany na parze
  • 1 mała cukinia, pokrojona w plasterki i usmażona na suchej patelni grillowej (po czym posiekana w paski)
  • oliwa z pierwszego tłoczenia do polania (użyłam bio)
Wszystkie składniki na ciasto naleśnikowe wymieszałam i odstawiłam na ok. 30 minut. W tym czasie przygotowałam sobie ser i warzywa.

Na dużej patelni smażyłam naleśniki (bez dodatku tłuszczu) - pod koniec smażenia posypywałam je startym serem, który się na nich pięknie rozpuścił. Każdy naleśnik dodatkowo przykryłam warzywami i skropiłam oliwą z pierwszego tłoczenia.

sobota, 7 grudnia 2013

Prosta, biała zupa krem z korzenia selera z dodatkiem kolorowego makaronu


W lodówce zalegał mi seler. Ostatnio jakoś słabo u nas schodził, może to dlatego, że moja starsza córeczka nie przepada za jego ugotowaną wersją. Mimo, że w tej zupie seler był jak najbardziej ugotowany, to jakimś cudem udało mi się ją do niej przekonać. Zjadła ze smakiem całą miseczkę. Może to dlatego, że zapomniała zapytać z czego ta zupa... Młodsza córka zupy uwielbia, więc i tej pożarła kilka porcji ;)

Składniki (na 5-6 porcji):
  • 1.5 dużego selera, obranego i pokrojonego w kostkę
  • 1 duża pietruszka, obrana i pokrojona w kostkę
  • 2 ząbki czosnku, zmiażdżone
  • 2 łyżki oliwy
  • ok. 2l wrzątku
  • przyprawy: sól morska, lubczyk
  • ok. 150-200g makaronu kolorowego, ugotowanego (użyłam trójkolorowych kokardek)
  • do podania: olej lniany
Seler i pietruszkę dusiłam na oleju ok. 8-10 minut. Zalałam wrzątkiem, po czym dodałam sól i lubczyk. Gotowałam aż warzywa były miękkie. Dodałam czosnek i zmiksowałam zupę blenderem.

Podałam z trójkolorowym makaronem, polaną olejem lnianym, by nieco ją wzbogacić.

piątek, 6 grudnia 2013

Szybki obiad. Kasza kuskus z pieczonymi warzywami


Jesienne, szybkie danie. Warzywa piekły się w piekarniku ok. 20-25 minut. W tym czasie przygotowałam kuskus (no, niezupełnie ja...) i surówkę z rzepy. Pyszny obiad o nieco marokańskim pochodzeniu. Warzywa mają ciekawy posmak pieczonego czosnku i cebuli (które ja osobiście bardzo lubię). Wszystkim nam bardzo smakowało.

Składniki (dla 4 osób):
  • 1 bakłażan, obrany i pokrojony w kostkę
  • 1.5 papryki czerwonej, przekrojonej na połówki i wydrążonej (mogą być 2 całe, u mnie jedna połówka została pożarta na surowo przez dzieci)
  • 1 duża cebula, pokrojona w dużą kostkę
  • 3-4 ząbki czosnku, pokrojone w plasterki
  • 1/2 łyżeczki grubej soli morskiej
  • 3 łyżki oliwy
  • 200g kaszy kuskus, ugotowanej na parze
  • surówka: 2 czarne rzepy, szczypta soli, słodka śmietanka
Bakłażan wymieszałam z cebulą i czosnkiem, dodałam grubą sól morską oraz oliwę, wymieszałam i odstawiłam na kilka minut. Warzywa przełożyłam na wyłożoną papierem do pieczenia blachę, obok ułożyłam połówki papryki posmarowanej oliwą. Piekłam ok. 25 minut w piekarniku nagrzanym do 200 stopni.

W czasie gdy warzywa się piekły przygotowany został kuskus - moja Mama ugotowała go na parze, wcześniej mieszając z oliwą. Gotował się również ok. 25 minut.

W tym czasie przygotowałam także surówkę z rzepy - obrałam je i starłam na średnich oczkach, po czym posoliłam i odstawiłam na ok. 15 minut, a następnie dodałam słodkiej śmietany.

Upieczoną paprykę włożyłam na chwilę do foliowej torebki, by łatwiej zdjąć z niej skórę, po czym ją obrałam i pokroiłam w kostkę. Wymieszałam z upieczonymi pozostałymi warzywami oraz z kaszą kuskus.

Warzywa z kaszą wyłożyłam na talerze; podałam z surówką.

czwartek, 5 grudnia 2013

Kasza jęczmienna z kapustą w pomidorowym curry


Naoglądałam się ostatnio gotującego Okrasę, który "łamał" akurat przepisy na kapustę kiszoną. I mnie się zachciało czegoś z kapustą. Nie miałam pod ręką zbyt wiele kiszonej (tylko ok. 10dag), ale w lodówce była za to biała, która trafiła do garnka. Do tego cebula szalotka, czosnek, curry i pomidory oraz kasza jęczmienna. Wyszło bardzo pyszne danie!

Składniki:
  • 1 szkl kaszy jęczmiennej ugotowanej w 2 szkl wody (użyłam szybkowaru)
  • 1/4 sporej kapusty białej, poszatkowanej
  • 250g cebul szalotek, pokrojonych w mniejsze kawałki
  • 100g kapusty kiszonej, poszatkowanej
  • 1 puszka pomidorów w soku
  • 3 ząbki czosnku, zmiażdżone
  • 1/2 szkl wyłuskanych orzechów włoskich
  • oliwa
  • 1 łyżka masła lub oleju (do kaszy)
  • przyprawy: sól morska, pieprz ziołowy, curry (2 łyżeczki), suszona kolendra (1/2 łyżeczki, zmielona), papryka wędzona
Szalotki zeszkliłam na oliwie, dodałam czosnek oraz przyprawy (1 łyżeczkę curry, kolendrę, paprykę). Chwilę dusiłam po czym dodałam oba rodzaje kapusty i puszkę pomidorów. Gotowałam na wolnym ogniu pod przykryciem ok. 25-30 minut, aż kapusta była miękka. Pod koniec gotowania dodałam drugą łyżeczkę przyprawy curry oraz orzechy (połamane na mniejsze kawałki).

Do ugotowanej kaszy dodałam łyżkę masła (by danie było wegańskie można użyć ulubionego oleju). Odstawiłam pod przykryciem na kilka minut.

Na talerze wyłożyłam kaszę, na niej ułożyłam warzywa. Ozdobiłam listkiem bazylii i podałam z ostrym ogórkiem konserwowym (z chili).
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...