Najczęściej robimy je z migdałów, czasem z orzechów (włoskich, nerkowców). Raz zdarzyło się mieszane - z migdałów połączonych z pestkami dyni, słonecznika i nasionami sezamu. Sezam, mimo że było go najmniej, był najbardziej wyczuwalny. Najbardziej jednak lubimy migdałowe i do niego najczęściej wracamy. Migdały czasem obieramy ze skórki (moczę je wówczas przez kilka godzin w wodzie, by je obrać; nie zalewam wrzątkiem), a czasem robimy mleko z nieobranych migdałów - takie ma nieco inny kolor (nie jest takie białe, a lekko poszarzałe) i smak (ale nadal nam odpowiada). Z pozostałej po zrobieniu mleka pulpy orzechowej /migdałowej robimy różne rzeczy - pieczemy ciasto albo ciasteczka, robimy orzechowo-kakaowy krem do chleba.
Niech na Waszych stołach zagości mleko orzechowe jako zamiennik niezdrowego krowiego mleka!
Składniki:
- 1 szkl orzechów (włoskich, nerkowców) lub migdałów
- 4 szkl wody (najlepiej mineralnej)
- 3-4 miękkie daktyle, bez pestek lub 1 łyżka miodu (dla tych, którzy używają)
- oprócz tego potrzebujemy pieluchy tetrowej lub gazy (albo czegoś bardziej "specjalistycznego") do wyciśnięcia mleka
Orzechy /migdały namaczam przez noc w szklance wody. Rano miksuję na gładko blenderem (razem z wodą, w której się moczyły), dodaję pozostałe 3 szklanki wody. Przelewam przez pieluchę tetrową i wyciskam jak najwięcej płynu się da :)
W internecie można znaleźć filmiki z całego procesu ;) Na przykład tutaj. Powodzenia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz